73 minuty i jest finał! Polska tenisistka sprawiła gigantyczną sensację w Paryżu

4 godzin temu
Linda Klimovicova w finale kwalifikacji Roland Garros! Reprezentantka Polski wygrała już drugi mecz na paryskich kortach i jest blisko wejścia do drabinki głównej turnieju. Tym razem dość łatwo poradziła sobie z Manachayą Sawangkaew. Zawodniczka z Tajlandii tylko momentami była w stanie nawiązać walkę. A trzeba dodać, iż dzieli je w rankingu aż 81 miejsc.
Linda Klimovicova (192. WTA) pod koniec 2024 przyjęła polskie obywatelstwo i od tamtej port występuje w turniejach tenisowych pod polską flagą. Kwalifikacje do Rolanda Garrosa rozpoczęła od wygranej ze swoją dawną rodaczką - Lindą Fruhvirtovą (152. WTA) 6:4, 6:4. W półfinale trafiła na teoretycznie lepszą, a na pewno wyżej notowaną Manachayę Sawangkaew (111. WTA).


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Polka w finale kwalifikacji Roland Garros. Świetny mecz Lindy Klimovicovej
Spotkanie nie miało wyraźnej faworytki, ale wyłoniły ją już pierwsze gemy. Reprezentantka Polski przełamała rywalkę przy dwóch pierwszych serwisach i wyszła na pewne prowadzenie 3:0. Rywalka również zaliczyła przełamanie i odrobiła stratę do jednego gema, ale Klimovicova znów podkręciła tempo i do końca partii nie dała jej szans.


Tajlandka mogła tylko patrzeć, jak urodzona w Ołomuńcu zawodniczka wygrywa jej kolejny serwis i utrzymuje swoje podania. W efekcie tego Klimovicova wygrała partię wynikiem 6:2 w zaledwie 36 minut i miała już pokaźną przewagę.


Sytuacja w drugim secie była już kompletnie inna i zmagania zaczęły się od remisu 2:2. W kolejnym gemie serwowała Sawangkaew i miała sporo problemów. Udało jej się obronić jednego break pointa, ale z kolejnym już nie dała rady i to Polka wyszła na prowadzenie 3:2 z przełamaniem.
Już w kolejnym gemie Klimovicova prowadziła już 30:0, by finalnie wygrać do 30 i prowadzić 4:2 w secie. Tajlandka wyglądała już na kompletnie rozbitą i kolejne podanie również przegrała. Reprezentantka Polski była już więc o krok od triumfu w całym meczu. Rywalka zdołała jednak zaliczyć jedno przełamanie powrotne na 3:5. Przy kolejnym podaniu była już bezradna, a Klimovicova zakończyła seta piękną akcję przy siatce, wygrywając 6:3, a w meczu 2:0 w zaledwie godzinę i 13 minut.


W finale kwalifikacji do French Open zwyciężczyni zmierzy się z triumfatorką starcia Astry Sharmy (149. WTA) z Leyre'ą Romero Gomez (150. WTA).
Idź do oryginalnego materiału