Jak można było przewidzieć, termin handlu NFL na rok 2025 upłynął 4 listopada wraz z dużymi ruchami w całej lidze. Chociaż zespoły takie jak Dallas Cowboys i Indianapolis Colts należały do najbardziej znaczących nabywców, stało się tak dlatego, iż zabłysły kosztem bezpośrednich nadziei New York Jets na wygranie meczów piłkarskich.
Taki był plan dla Jets GM Darrena Mougeya. W pierwszym roku pracy Mougey zorientował się, iż Nowy Jork od rywalizacji dzieli więcej niż tylko kilka ofensywnych pozycji, i podjął odpowiednie działania.
Tym samym rzucił przynętę z Quinnenem Williamsem, wysyłając ataki defensywne do Dallas Cowboys i sprzedając najlepiej opłacanego obrońcę rożnego w lidze, Sauce’a Gardnera, do Indianapolis Colts w największym przeboju w ostatecznym terminie, wypracowując obronę, która była zbyt dobra jak na plany tego zespołu dotyczące czołgów. To był szok, iż Jets nie poradzili sobie z odwrotem Breece Hallem ani bratem Quinnena, obrońcą Quincy Williamsem.
Szokujący jest także fakt, iż Nowy Jork nie okazał się aż tak słabszym graczem w meczu z Cleveland Browns na stadionie MetLife w 10. tygodniu. Brandon Gustafson z CBS Sports wyjaśnił, debiutujący rozgrywający Browns Dillon Gabriel jest prawdopodobnie głównym powodem, dla którego szanse nie zmieniły się bardziej dramatycznie w stronę Clevelanda.
„The Jets mają zaledwie 1-7 bilansu w pierwszym roku pracy Aarona Glenna na stanowisku głównego trenera i wymienili swoich dwóch najlepszych obrońców w ostatecznym terminie na przyszłe wybory w drafcie. Cornerback Sauce Garnder przebywa teraz w Indianapolis w zamian za dwa selekcje w pierwszej rundzie i odbierającego, a także ataku w obronie Quinnen Williams jest teraz Cowboys, podczas gdy Nowy Jork uzyskał wybór w pierwszej rundzie, wybór w drugiej rundzie i wślizg w defensywie” – napisał Gustafson.
„Oczywiście linia przesunęła się od Jets, ponieważ przeszli z faworyzowanych do 1,5-punktowych słabszych. Głównym powodem, dla którego nie uległa większej zmianie, jest to, iż grają ze skromną drużyną Browns, która zaczyna od początkującego rozgrywającego i jest także jedną z najgorszych drużyn w piłce nożnej w tym sezonie.”
Po wprowadzeniu zmian w obronie przez Aarona Glenna i Steve’a Wilkesa istnieje nadzieja, iż nowe twarze rozpalą iskrę w drużynie, która w 2025 r. osiągała zbyt słabe wyniki, aby wesprzeć atakujący z najniższej półki pod wodzą Justina Fieldsa.
Najwyraźniej nie ma nadziei dla Browns, którzy nie wzbudzają wystarczającej pewności siebie u środkowego Gabriela, aby bukmacherzy myśleli, iż są wyraźnymi faworytami w starciu z ogołoconym do szpiku kości składem Jets.

1 miesiąc temu















