2025 rok FC Barcelona rozpoczęła od wygranej 4:0 z czwartoligowym Barbastro w Pucharze Króla. Następnie przyszedł czas na Superpuchar Hiszpanii, w którym Katalończycy zaprezentowali się równie dobrze. Po wygranych z Athletikiem Bilbao i Realem Madryt sięgnęli po pierwsze trofeum pod wodzą Hansiego Flicka. Wpadką okazał się remis z Getafe w La Liga (1:1), jednak Barcelona gwałtownie zrehabilitowała się rozbiciem Valencii aż 7:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Zagranie Szczęsnego hitem sieci. Niewiarygodne, co wtedy zrobił [To jest Sport.pl]
Lewandowski ostrzy zęby na Deportivo. Co za statystyka!
Łącznie w styczniu wicemistrzowie Hiszpanii rozegrali osiem meczów, w których odnieśli aż sześć zwycięstw i zanotowali dwa remisy. Do siatki trafiali w sumie... 31 razy! Sześć z puli tych bramek należy do Roberta Lewandowskiego, który od początku sezonu jest w wyśmienitej formie. Co prawda zdarzają mu się słabsze mecze bez gola, jednak w ogólnym rozrachunku za kadencji Niemca spisuję się wzorowo.
Pierwszym spotkaniem w lutym dla Barcelony będzie domowe starcie z Deportivo Alaves w ramach 22. kolejki La Liga. Można przypuszczać, iż kapitan reprezentacji Polski już teraz nie może doczekać się pierwszego gwizdka. Z jakiego powodu? Wystarczy spojrzeć na jego indywidualne statystyki przeciwko temu rywalowi.
Biorąc pod uwagę wszystkie lata spędzone w Barcelonie, Lewandowski strzelił sześć goli w trzech meczach przeciwko baskijskiemu klubowi. Co więcej, wszystkie te spotkania kończyły się zwycięstwami jego zespołu. w okresie 2023/2024 najpierw w 13. serii gier dwukrotnie pokonywał bramkarza Alaves, a dziesięć kolejek później dołożył jednego gola. Za to w trwającej kampanii 6 października zeszłego roku ustrzelił hat-tricka!
Zobacz też: Niewiarygodne, co zrobił Gikiewicz. Nagle wkroczył sędzia. Wszyscy osłupieli
Jak widać, Robert Lewandowski uwielbia mecze przeciwko Deportivo Alaves i z pewnością ma chrapkę na kolejne bramki przeciwko temu rywalowi. Okazję do wyśrubowania rekordu będzie miał w niedzielę o godz. 21:00. Wtedy na Estadi Olimpic Lluis Companys wybrzmi pierwszy gwizdek. Na ten moment Barcelona zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Do pierwszego Realu traci siedem punktów. W tym sezonie Polak rozegrał już 31 meczów, w których strzelił 29 goli i zanotował trzy asysty.