5. kolejka ORLEN Basket Ligi Kobiet za nami!

basketligakobiet.pl 14 godzin temu

Emocje, zacięta rywalizacja i gorące komentarze trenerów po końcowej syrenie – tak wyglądał kolejny weekend z Orlen Basket Lidze Kobiet.

W Poznaniu trener Wojciech Szawarski podkreślał fizyczną przewagę rywalek i zapowiadał regenerację przed kolejnymi meczami: „Dopóki mieliśmy siłę i jakiekolwiek argumenty, to byliśmy w grze. Fizyczność zespołu z Gdyni była zbyt duża. Teraz czas na odpoczynek i pracę, by kolejny mecz był lepszy.” Z kolei Liliana Banaszak z VBW Gdynia nie kryła satysfakcji z przełamania: „Naszym celem było przerwanie złej passy i to zrobiłyśmy.
W Gorzowie trenerzy Dariusz Maciejewski i Piotr Gliniak zgodnie podkreślali wysoki poziom rywalizacji. „To była mocna fizyczna walka, na poziomie gry w Europie” – mówił Maciejewski. „Oba zespoły stworzyły świetne widowisko dla kibiców” – dodał Gliniak.
W Lublinie trener Karol Kowalewski chwalił zespół za konsekwencję: „Rozegraliśmy drugie z rzędu bardzo dobre spotkanie. W drugiej połowie defensywa zadziałała dokładnie tak, jak planowaliśmy.” Natomiast Arkadiusz Rusin ze Ślęzy wskazał przyczyny porażki: „Defensywa była bez chęci i zaangażowania – to zadecydowało.”
W Bochni szkoleniowiec Artur Włodarczyk nie szukał usprawiedliwień: „Nie jest to dla nas łatwy moment. Cofnęliśmy się parę kroków, ale wierzę, iż dobrze wykorzystamy ten czas, by przygotować się do dalszej części sezonu.
Z kolei w Toruniu trener Elmedin Omanić przyznał, iż to spotkanie miało szczególne znaczenie: „Powiedziałem dziewczynom, iż jeżeli przegramy, to będzie mój ostatni mecz. Wykonały dziś kawał dobrej pracy.” Trener Maciej Brodziński z Polonii Warszawa z uznaniem wypowiadał się o rywalkach: „Nie mieliśmy odpowiedzi na Johnson. Mimo trudnego momentu wierzę w ten zespół i jego potencjał.”

____________________________________________________________________________________________

Enea AZS Politechnika Poznań – VBW Gdynia 66:83
Do przerwy mecz był bardzo wyrównany, ale po zmianie stron to gdynianki przejęły pełną kontrolę nad parkietem. Drużyna z Poznania notuje na swoim koncie pierwszą porażkę w tym sezonie. W drużynie z Poznania dobre spotkanie rozegrały: Brittany Brown – 23 punkty, 11 zbiórek i 8 asyst, wspierana przez Jessikę Carter (16 pkt). Z kolei w zespole z Gdyni znakomite zawody rozegrała kapitan Barbora Wrzesiński – 22 pkt, 5 zbiórek i 6 asyst, a także Stephanie Jones (15 pkt).

Wojciech Szawarski:
Gratuluję drużynie z Gdyni, w pełni zasłużone zwycięstwo. Dopóki mieliśmy siłę i jakiekolwiek argumenty, to byliśmy w grze, walczyliśmy jak równy z równym. W pewnym momencie tych argumentów zabrakło. Fizyczność zespołu z Gdyni była zbyt duża. Staraliśmy się, walczyliśmy ale jednak tej fizyczności nam zabrakło. My teraz mamy chwilę odpoczynku, na regenerację i mam nadzieję, iż następny mecz będzie już lepszy w naszym wykonaniu

Liliana Banaszak:
Gratulacje dla zespołu z Poznania.Postawili nam twarde warunki. Naszym celem było przerwanie tej złej passy meczów i myślę, iż to zrobiłyśmy. Było ciężko, bo zespół z Poznania gra na wysokim poziomie ale myślę, iż pokazałyśmy się z dobrej strony wygrywając to spotkanie.

AZS AJP Gorzów Wielkopolski. – MB Zagłębie Sosnowiec 83:76
Gorzowianki zaczęły mocno – już pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 15:8. Do końca utrzymały przewagę, głównie dzięki trio: Ashley Owusu – 22 pkt, 13 zbiórek, Stephanie Reid – 18 pkt oraz Weronika Telenga, która zanotowała imponujące 19 pkt i aż 23 zbiórki.

Piotr Gliniak:
Gratulacje dla drużyny z Gorzowa za wygrany mecz. Również chciałem pogratulować swojej drużynie za podjęcie walki. Mimo tego, iż graliśmy bez naszej podstawowej strzelczyni - Sydney Taylor. Myślę, iż oba zespoły stworzyły świetne zawody dla kibiców. Gorzów lepiej egzekwował swoje założenia. Jeszcze raz gratuluję obu zespołom, bo to dobra promocja dla żeńskiej koszykówki.

Dariusz Maciejewski:
Tak jak Trener Piotr Gliniak powiedział, gratulacje należą się obu zespołom, bo pomimo wielu podróży, gry w EuroCupie , to była mocna fizyczna walka, na poziomie gry w Europie. Tak się dzisiaj gra w koszykówkę. Defensywa była dużo intensywniejsza niż ofensywa. Najważniejsze, iż obroniliśmy własną halę. Należy się cieszyć, iż pomimo tego, iż nie byliśmy sobą w ataku, odnieśliśmy zwycięstwo, które po dogrywce pozostało bardziej cenne. Jak wiadomo, nie było Taylor, więc dużo nam to ułatwiło. Nastawialiśmy się na różne rozwiązania w defensywie przeciwko w niej, a tutaj taka niespodzianka. Myślę, iż na naszą korzyść, bo jest to bardzo cenny gracz dla zespołu z Sosnowca. Gratulacje dla zespołu z Sosnowca, iż postawił nam tak trudne warunki.

Isands Wichoś Jelenia Góra – Wisła Basket 54:80

W starciu beniaminków górą Wiślaczki. Drużyna trenera Jorge’a Aragonesa pewnie zwyciężyła na wyjeździe. Najlepsze w zespole z Krakowa: Ja’leah Williams (22 pkt, 5 zbiórek, 7 asyst), Taylor Williams (20 pkt, 15 zbiórek) oraz Aleksandra Żukowska (13 pkt). W ekipie gospodyń wyróżniały się kapitan Jastina Kosalewicz – 18 pkt, 11 zbiórek oraz Kinga Dzierbicka – 17 pkt, 6 zbiórek. Obie zawodniczki rozegrały pełne 40 minut.


Contimax MOSIR Bochnia – KS Basket Bydgoszcz 68:105
Zespół z Bydgoszczy zdominował to spotkanie od pierwszych minut i pewnie sięgnął po zwycięstwo na wyjeździe. W ekipie trenera Macieja Gordona wyróżniła się Helena Danielewicz – 19 pkt, 5 zbiórek, 4 asysty oraz Wiktoria Keller – 14 pkt, 5 zbiórek. W drużynie gospodyń najlepsze były Britney Jones(14 pkt, 5 zbiórek) oraz Alicja Jarząb (14 pkt, 3 zbiórki).

Artur Włodarczyk:

Nie jest to dla nas łatwy moment w ostatnim czasie,. Wiem, iż wszyscy mają swoje problemy, ale ten ostatni czas nie był dla nas najprostszy. Przed nami sporo pracy. Myślę, iż na początku trochę tej pracy wykonaliśmy, bo momentami wyglądało to dobrze, teraz cofamy się parę kroków w tył i znowu musimy tę pracę wykonać i nauczyć się ze sobą współpracować. Mamy przed sobą trzy tygodnie pracy, nie będziemy w pełnym składzie ze względu na przerwę reprezentacyjną, ale głęboko wierzę, iż dobrze wykorzystamy ten czas. żeby w tym niełatwym dla nas momencie przygotować się do dalszej części sezonu. Zarówno pod kątem mentalnym, fizycznym, jak i taktycznym. Gratulacje za zespołu z Bydgoszczy. Świetne spotkanie, nie był to nasz dzień ale głęboko wierzę w to, iż jeszcze się podniesiemy i pokażemy, na co nas stać.


Basket AZS UMCS Lublin – Ślęza Wrocław 88:74
W Lublinie kibice oglądali wyrównane, momentami bardzo intensywne spotkanie. W końcówce to jednak gospodynie zachowały więcej zimnej krwi i odniosły zwycięstwo. Dla AZS UMCS błyszczały - Laura Gil – 19 pkt, 11 zbiórek oraz Klaudia Wnorowska – 17 pkt, 5 zbiórek. W zespole z Wrocławia świetne spotkanie rozegrała Aleksandra Zięmborska, autorka 25 pkt i 3 zbiórek, a także Mehryn Kraker – 17 pkt, 4 zbiórki.


Arkadiusz Rusin:
Gratulacje dla zespołu z Lublina. W dzisiejszym meczu byli zdecydowanie lepsi, agresywni na całym boisku. My próbowaliśmy jedynie walczyć w pierwszej połowie. W trzeciej kwarcie straciliśmy 30 pkt. Defensywa dziś była bez chęci, bez zaangażowania i to jest przyczyna naszej porażki.

Karol Kowalewski:
Gratulacje dla dziewczyn, bo uważam, iż rozegraliśmy, drugie z rzędu, bardzo dobre spotkanie. Myślę, iż defensywnie mieliśmy fajne 20/25 minut i to trzeba przyznać. Myślę, iż w drugiej połowie, w szczególności w trzeciej kwarcie trochę zaostrzyliśmy obronę, może trochę więcej fauli złapaliśmy ale chodziło o to, żeby spowolnić zespół z Wrocławia i to nam się udało. Myślę, iż ten pierwszy okres sezonu oceniam na dobre 4+.

Energa Toruń – SKK Polonia Warszawa 78:67
Pierwsze zwycięstwo w okresie dla torunianek! Zespół z grodu Kopernika pokazał charakter i pokonał rywalki z Warszawy. Liderkami zwycięskiej drużyny były : Asianae Johnson – 28 pkt, 6 zbiórek, 9 asyst oraz La Mama Kapinga Maweja – 19 pkt, 15 zbiórek. W barwach Polonii najlepiej zaprezentowały się : Tereza Vitulova (20 pkt, 9 zbiórek) i Klaudia Sosnowska (15 pkt, 9 zbiórek).

Elmedin Omanić:
Ja już przed meczem powiedziałem dziewczynom, iż o ile przegramy, to będzie mój ostatni mecz i chyba dlatego podeszły do tego bardzo poważnie. Uważam, iż dziewczyny wykonały dziś kawał dobrej pracy. Oczywiście pozostało dużo pracy do wykonania. Gratulacje dla zespołu z Warszawy.

Maciej Brodziński:
Był to trudny dla nas mecz. Ogólnie jako zespół znajdujemy się w dość trudnym dla nas momencie. Mieliśmy problemy w trzeciej kwarcie, która myślę zadecydowała o końcowym wyniku. Kolejny raz przytrafiają się nam przestoje w grze, które kosztują nas bardzo dużo. nie mieliśmy dziś odpowiedzi na zawodniczkę Johnson, która zdobyła 28 punktów. Bez względu na to czy broniliśmy strefą, czy indywidualnie, stanowiła dla nas bardzo duże zagrożenie. Niestety nie znaleźliśmy przez cały mecz skutecznego sposobu, żeby ją zatrzymać. Plusem jest to, iż walczyliśmy do końca, zmniejszając tę przewagę. Myślę, iż o ile chodzi o naszą ofensywę, to nie zafunkcjonowała nam skuteczność. Dodatkowo, nie odczytaliśmy zmiennej obrony, którą zastosował zespół z Torunia. Gratulacje dla zespołu z Torunia. Ja wierzę, iż ten zespół w najbliższym czasie będzie lepiej funkcjonował, będzie wygrywał mecze, zrealizuje cele, które były postawione przed sezonem. Bardzo mocno w to wierzę. Bo te zawodniczki, które są w moim zespole są wartościowymi osobami.

Idź do oryginalnego materiału