24 lutego 2022 roku doszło do inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Europejska federacja piłkarska (UEFA) postanowiła zatem zawiesić ten kraj w prawach członka. Tym samym tamtejsze kluby zostały wykluczone z europejskich pucharów, natomiast reprezentacja Rosji została wykluczona zarówno z Euro, jak i mistrzostw świata oraz zmagań w Lidze Narodów. Pozostały jej zatem wyłącznie mecze towarzyskie, choć większość państw solidarnie z Ukrainą nie chciała z nią grać.
REKLAMA
Zobacz wideo Probierz dostał pytanie o Casha i od razu wypalił. "Żeby sprawa była jasna"
Trzeba przyznać, iż Rosjanie nie mają za bardzo z kim rywalizować. Jedyny poważniejszy sparing rozegrali rok temu, kiedy rozbili u siebie Serbię 4:0. Od początku 2023 roku nie przegrali ani razu, a zanotowali osiem zwycięstw. W ostatnich sześciu meczach zdobyli za to aż 34 bramki. Byli zatem wyraźnymi faworytami środowego spotkania z Grenadą.
Popis Rosjan w meczu towarzyskim. Ten, który płakał przed meczem, został bohaterem
Do niecodziennych scen doszło jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra, podczas hymnów, gdy łez nie utrzymał jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Artiom Dziuba. - On kocha piłkę nożną. (...) Trzeba go zrozumieć i zaakceptować takiego, jaki jest - mówił o nim Stanisław Czerczesow, były trener reprezentacji Rosji oraz Legii Warszawa.
Początek środowego meczu należał do piłkarzy Walerija Karpina. Już w 16. minucie do siatki trafił Danil Prutsew, który po świetnej dwójkowej akcji z Lechiim Sadulajewem nie dał szans bramkarzowi. Rosjanie nieco zwolnili tempo gry, natomiast pod koniec pierwszej odsłony znów pokazali, na co ich stać. Najpierw w 42. minucie gola strzelił Adamow, a po kilkudziesięciu sekundach wynik podwyższył właśnie Dziuba. Tuż po bramce podbiegł do kamery i pokazał specjalną koszulkę z numerem 31 - co oznacza liczbę zdobytych przez niego bramek dla reprezentacji Rosji. Dziuba stał się tym samym najlepszym strzelcem kraju. Pobił poprzedni rekord, który należał do Aleksandra Kierżakowa. Były napastnik Zenitu strzelił 30 goli dla reprezentacji Rosji.
Rosja - Grenada 5:0 (3:0)
36-latek na tym jednak nie poprzestał, gdyż niedługo po wyjściu z szatni miał już na koncie trafienie i asystę. Trzeba przyznać, iż świetnie ominął defensywę i dograł praktycznie do pustej bramki piłkę do Daniila Formina.
Ozdobą meczu była jednak piąty gol dla Rosjan. Jeden z obrońców posłał długie podanie do skrzydłowego, który pobiegł z piłką do linii końcowej, a następnie wyłożył ją Bakajewowi. Ten po przyjęciu potężnie huknął z lewej nogi po dalszym rogu bramki Grenady i ustalił wynik.