Od trzech lat Rosjanie rozgrywają wyłącznie sparingi, głównie z rywalami z Azji i Afryki, ale zdarzyło im się grać z reprezentacjami europejskimi (Białorusią i Serbią). Na słabszych rywalach może śrubować rekord liczby goli. Podczas marcowego zgrupowania znacznie podkręciła wynik.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny
Rosja znów gromi i bije rekord na niżej notowanych przeciwnikach
Kilka dni temu Rosja rozegrała mecz towarzyski z Grenadą, która zajmuje dopiero 174. miejsce w rankingu FIFA. Pokonała ją 5:0 To był drugi mecz Rosjan z zespołem ze strefy CONCACAF. W listopadzie 2023 r. mierzyła się z Kubą, którą rozgromiła aż 8:0.
We wtorek odbył się kolejny sparing z udziałem reprezentacji Rosji, a jej przeciwnikiem była Zambia, mistrz Afryki z 2012 r. Zambijczycy mieli wolne marcowe terminy na mecze towarzyskie, do eliminacji o mundial wrócą dopiero we wrześniu. Grają w czterozespołowej grupie z Tanzanią, Nigerem i Marokiem. Skład grupy uległ zmniejszeniu po tym, jak Erytrea została wycofana, a Kongo zdyskwalifikowane po trzech meczach.
Rosjanie od początku mieli ogromną przewagę, do przerwy prowadzili 2:0. Już w ósmej minucie do siatki afrykańskiej drużyny trafił Maksim Głuszenkow z Zenita Sankt Petersburg. Dołożył nogę do piłki zagranej z lewej strony i nie dał szans bramkarzowi. Tuż przed zejściem do szatni na listę strzelców wpisał się Ilja Wachanija z FK Rostów. Dopadł do centry z lewego skrzydła i posłał niewygodną piłkę dla bramkarza.
Krótko po wznowieniu gry Głuszenkow mógł cieszyć się z hat-tricka. Strzelił dwa gole w odstępie zaledwie czterech minut. Najpierw obrócił się z piłką w polu karnym i uderzył po ziemi. Potem wykończył kontrę strzałem do pustej bramki. Wynik 5:0 ustalił w końcówce meczu Aleksiej Batrakow z Lokomotiwu Moskwa. Minął kilku rywali w polu karnym i trafił z kilku metrów.
Zobacz też: Rewolucja w kadrze! Grbić pominął wielkie gwiazdy. Oto powody
Rosja ma na koncie 44 gole strzelone w ostatnich ośmiu meczach. W tym czasie nie straciła ani jednego. Sama liczba jest imponująca, co wykorzystywały rosyjskie media. Sports.ru pisał o "Sbornej": "Jesteśmy najlepsi na świecie w piłce nożnej. W tej chwili nie ma na świecie drużyny, która mogłaby pochwalić się tak imponującą serią sukcesów".
Pamiętajmy jednak, iż Rosja nie gra żadnych meczów o stawkę - ani w eliminacjach do Euro czy mundialu, ani w Lidze Narodów. Nie zmieniła federacji z UEFA na AFC (Azja), więc zawieszenie wciąż obowiązuje. Do tego rywale niekoniecznie podchodzą w pełni zmobilizowani na sparingi z Rosjanami. Wystarczy spojrzeć na przykład Burundi, które wystawiło rezerwowy skład, złożony głównie z członków krajowych sił zbrojnych. Burundi przegrało 0:11.
Większość rywali Rosjan to zespoły z dołu pierwszej setki rankingu FIFA lub plasujące się w drugiej setce zestawienia. Dlatego taka narracja rosyjskich mediów brzmi co najmniej abstrakcyjnie i karykaturalnie.