Wystartowała nowa edycja Ligi Mistrzów. Po raz drugi w historii drużyny rywalizują w formacie ligowym. Każdy z 36 zespołów rozegra osiem meczów z ośmioma różnymi rywalami. Na podstawie wyników tych spotkań utworzona zostanie zbiorcza tabela. Osiem najlepszych drużyn awansuje bezpośrednio do 1/8 finału, zaś drużyny z miejsc 9-24 zagrają w fazie play-off. Drużyny z lokat 25-36 pożegnają się z europejskimi pucharami. We wtorek jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań był mecz na Santiago Bernabeu. Real Madryt podejmował Olympique Marsylia.
REKLAMA
Zobacz wideo UEFA nie ukarała Maccabi Hajfa, a Raków tak. Żelazny: Brak postępowania wobec drużyn izraelskich jest skandalem
Podopieczni Xabiego Alonso, którzy doskonale rozpoczęli rozgrywki ligowe - wygrali pierwsze cztery kolejki w La Liga - chcieli udanie zacząć europejską kampanię i walkę o szczególny dla siebie puchar. Real to rekordzista Ligi Mistrzów - wygrał ją aż 15 razy. W poprzednim sezonie dotarł do ćwierćfinału i odpadł z Arsenalem.
Marsylia wróciła do elitarnych rozgrywek po dwóch edycjach nieobecności. W rozgrywkach 22/23 pożegnała się z LM po fazie grupowej. Zawodnicy z południa Francji chcą wierzyć, iż tegoroczna przygoda z elitą zakończy się dopiero w fazie pucharowej. Fazie pucharowej, w której OM nie było od sezonu 2011/12 - wówczas drużyna, którą prowadził wtedy Didier Deschamps - zakończyła zmagania na ćwierćfinałowym dwumeczu z Bayernem Monachium.
Oczywistym faworytem wtorkowego starcia był Real. Już od początku spotkania gospodarze mieli swoje okazje. W 2. minucie Kylian Mbappe omal nie pokonał bramkarza rywali strzałem przewrotką. Od pierwszych akcji aktywni byli Arda Guler i Franco Mastantuono. Wydawało się, iż madrytczycy niechybnie otworzą wynik meczu. Dominowali, choć plan na mecz Xabiego Alonso musiał zostać zrewidowany już po upływie pięciu minut. Wówczas doszło do wymuszonej zmiany. Trent Alexander-Arnold opuścił boisko z powodu kontuzji. Zastąpił go Dani Carvajal.
Gdy Real rozgrywał kolejne akcje nadeszła 22. minuta meczu. Guler popełnił błąd i stracił pikę na własnej połowie. Przejął ją Mason Greenwood i popędził na bramkę rywali. Anglik ściągnął uwagę obrońców Realu i idealnie zagrał do wbiegającego w pole karne Timothy'ego Weaha. Amerykanin oddał strzał, który trafił do siatki. Marsylia, choć nic na to wcześniej nie wskazywało, objęła prowadzenie.
Cieszyła się z niego krótko. Siedem minut później Rodrygo wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Kondogbię. Sędzia się nie zawahał i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Mbappe i pewnym strzałem pokonał Rullego. Rullego, który do końca pierwszych 45 minut miał jeszcze mnóstwo pracy. Argentyński bramkarz zatrzymywał strzały Tchouameniego i Mastantuono. Pod drugim polem karnym szczęścia próbował Aubameyang, ale trafił w boczną siatkę.
Po zmianie stron sytuacji przez cały czas nie brakowało. Piłka po jednym ze strzałów Mbappe przetoczyła się po poprzeczce, a w innej akcji obrońcy Marsylii praktycznie rzucili się pod nogi Francuza, by uniemożliwić mu zdobycie gola. Kiedy wydawało się, iż Real łapie swój rytm, a na boisku pojawił się Vinicius Junior, doszło do starcia w polu karnym Marsylii.
Dani Carvajal zrobił ruch głową w kierunku Geronimo Rullego, uderzając bramkarza gości. Ten upadł na murawę jak rażony piorunem, a sędzia po obejrzeniu sytuacji pokazał kapitanowi Realu czerwoną kartkę.
O tym, iż Real Madryt grając w dziesiątkę jest przez cały czas groźnym zespołem przekonał się ostatnio Real Sociedad. Tym razem przekonała się Marsylia. W 82. minucie meczu Vinicius wpadł w pole karne, a Facundo Medina wślizgiem zagarnął piłkę. Problem w tym, iż dotknęła ona także jego ręki.
Sędzia podyktował rzut karny, a do piłki znów podszedł Mbappe. Tym razem uderzył po rękach Rullego, ale futbolówka wpadła do siatki.
Real Madryt 2:1 Olympique Marsylia (1:1)
Gole: Kylian Mbappe' 29k' 82k - Timothy Weah' 22
Real Madryt: Courtois (gk) - Alexander Arnold (5' Carvajal), Militao, Huijsen, Carreras - Tchouameni, Valverde - Guler (74' Asencio), Mastantuono (63' Diaz), Rodrygo (63' Vinicius) - Mbappe
trener: Xabi Alonso
Olympique Marsylia: Rulli (gk) - Medina, Pavard (87' Egan-Riley), Balerdi, Emerson (78' Murillo) - Weah (78' Gouiri), Hoejbjerg, Kondogbia (66' Vermeeren), O'Riley (66' Paixao) - Greenwood, Aubayemang
trener: Roberto De Zerbi
Santiago Bernabeu, Madryt
sędziował: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina)
żółte kartki: Aurelian Tchouameni, Eder Militao, Alvaro Carreras - Benjamin Pavard, Facundo Medina
czerwona kartka: Dani Carvajal' 72 (uderzenie rywala)