23-letni skoczek nagle kończy karierę! Całkowicie zmienia branżę

6 godzin temu
David Haagen to skoczek, którego swego czasu obawiał się Daniel Tschofenig. Urodzeni w 2002 roku Austriacy toczyli w juniorskich zawodach pasjonujące boje, ale kariera jednego z nich nie ułożyła się tak, jak miała. 23-letni talent ogłosił zakończenie kariery. - Nie mogę powiedzieć, iż osiągnąłem wszystko, co chciałem - przekazał na Instagramie Haagen, który ma już plan na przyszłość.
Medale mistrzostw świata juniorów nie gwarantują podbicia seniorskiej sceny. Przekonaliśmy się o tym również w Polsce - patrząc na to, jak nie wypaliły kariery Mateusza Rutkowskiego czy Klemensa Murańki. Podobną historię ma też David Haagen. Austriak zdobył srebrny krążek imprezy tej rangi zarówno w 2021, jak i 2022 roku. W pierwszym przypadku okazał się lepszy od Daniela Tschofeniga, w drugim przegrał z nim walkę o złoto.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy po Euro kobieca piłka dalej będzie na topie? Możejko: Płomień może zgasnąć, dlatego trzeba go podsycać


Sensacyjna decyzja austriackiego skoczka. To koniec
O ile jednak Tschofenig jest w tej chwili jednym z najlepszych skoczków na świecie, to Haagen nigdy nie przebił się w Pucharze Świata. Debiut w zawodach tej rangi zaliczył pod koniec 2020 roku w Kuusamo. Jedyne punkty zdobył w 2021 roku w Rasnovie. I tak możemy podsumować jego przygodę w elicie skoków narciarskich. Na domiar złego - specjalnie wyróżnić się nie był w stanie też w Pucharze Kontynentalnym, który przez pięć lat przyniósł mu tylko jedno miejsce na podium.
Nic więc dziwnego, iż reprezentant najmocniejszego kraju skoków na świecie, który talentów ma na pęczki, zdecydował się powiedzieć "stop". Oto co Haagen napisał na Instagramie:
"Każdy rozdział się kończy. Niektórzy już wiedzieli, niektórzy teraz już wiedzą, iż przyszedł dla mnie czas, żeby to zamknąć. Nie mogę powiedzieć, iż osiągnąłem wszystko, co chciałem, ale tak to już bywa w tej grze, niestety. To oczywiście nie jest łatwa decyzja, rozstać się z tym, co kochałem robić przez siedemnaście lat mojego życia, ale w ostatnim czasie coraz więcej rzeczy nałożyło się na decyzję, którą podjąłem. [...] Skoki zawsze będą miały miejsce w moim sercu."


ZOBACZ TEŻ: Wystarczyły trzy miesiące. Żyła już ocenił nowego trenera polskich skoczków
Jak donoszą media, Haagen ma już plan na przyszłość. Rozpocznie służbę w policji.
Idź do oryginalnego materiału