11 milionów na stole, a Raków mówi nie. Chcą rozbić bank!

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Raków Częstochowa znajduje się w tej chwili w środku przygotowań do nowego sezonu. Do klubu wrócił Marek Papszun, który ma dopilnować, żeby drużyna znów zaczęła odnosić sukcesy, po tym jak zajęła dopiero 7. miejsce w ekstraklasie. Teraz stawia twarde weto w sprawie transferu jednego z kluczowych zawodników Rakowa - Gustava Berggrena. Na stole leżą ogromne pieniądze z USA. Pomocnik nie będzie zadowolony.
Gustav Berggren trafił do Rakowa w okresie 2022/23. Był wtedy zawodnikiem szerokiego składu. W ostatnim sezonie zyskał już zdecydowanie mocniejszą pozycję. Przez cały sezon uzbierał ponad 3000 minut. Pod sam koniec rozgrywek miał dużego pecha i doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry do końca sezonu. Bez Berggrena Raków przegrał trzy z czterech meczów i ostatecznie w ekstraklasie zajął dopiero 7. miejsce - to katastrofalny wynik dla drużyny broniącej mistrzostwa Polski.
REKLAMA


Zobacz wideo Gruzińscy piłkarze witani w swoim kraju jak bohaterowie


Co dalej z Berggrenem? Wielkie pieniądze na stole. Papszun jest przeciw
Raków zareagował. Drużynę ponownie przejął Marek Papszun, który zastąpił Dawida Szwargę. Szkoleniowiec już rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. I choć w kadrze na zgrupowanie w Arłamowie znalazł się Berggren, to może się okazać, iż niedługo wyjedzie stamtąd do Stanów Zjednoczonych.


Tak przynajmniej wynika z informacji podanych przez portal meczyki.pl. Raków otrzymał ofertę od New York Red Bulls w wysokości 2,5 milionów euro, czyli około 11 milionów złotych. Zespół z MLS oferuje Berggrenowi aż 4,5-letni kontrakt i zawodnik chce ją przyjąć. Ma jednak problem. Cały proces wstrzymał Marek Papszun. Powód? Jego zdaniem Raków ma zbyt mało opcji na pozycji Berggrena.
Zawodnikowi marzy się wyjazd do Stanów Zjednoczonych, ale - przynajmniej na razie - do niego nie dojdzie. Być może wyższa oferta przekona działaczy klubu do zaakceptowania propozycji?
W podobnej sytuacji znalazł się też Bartosz Nowak. Karol Bugajski z "Przeglądu Sportowego" poinformował, iż Raków w ostatniej chwili anulował zgodę na odejście pomocnika do GKS-u Katowice. "Pod Jasną Górą wciąż nie mają skompletowanej kadry i wolą jeszcze poczekać ze zgodą" - pisał dziennikarz.


czasu w kompletowanie kadry jest coraz mniej. Ekstraklasa wraca do gry już za kilka tygodni. Raków Częstochowa pierwszy mecz ligowy zagra 21 lipca o 20:15. Wyjazdowym rywalem zespołu Marka Papszuna będzie Motor Lublin.
Idź do oryginalnego materiału