105 minut i koniec wielkiego hitu Gauff - Andriejewa! Sabalenka już wie

4 godzin temu
Coco Gauff i Mirra Andriejewa dały kapitalne widowisko w ćwierćfinale WTA Rzym. Jednak do półfinału awansować mogła tylko jedna. Cały mecz minimalnie lepsza była Amerykanka, która po raz czwarty pokonała Rosjankę. Ten mecz trwał niespełna dwie godziny i zakończył się wynikiem 6:4, 7:6.
Turniej WTA w Rzymie powoli zbliża się do końca. Do półfinału awansowały już Jasmine Paolini, która pokonała Dianę Sznajder i Peyton Stearns, która była lepsza od Eliny Switoliny. W ćwierćfinałach swoje mecze rozgrywają jeszcze Aryna Sabalenka z Qinwen Zheng oraz Coco Gauff z Mirrą Andriejewą.


REKLAMA


Zobacz wideo "Byłem obrażony, ale już mi przechodzi". Janowicz zdradza swoje plany


Zacięty początek w meczu Gauff - Andriejewa
Jako pierwsze na kort wyszły Amerykanka i Rosjanka. Coco Gauff po drodze pokonała Victorię Mboko, Magdę Linette i Emmę Raducanu. Z kolei Mirra Andriejewa wyeliminowała Emilianę Arango, Lindę Noskovą i Clarę Tauson. Te dwie tenisistki mierzyły się ze sobą trzykrotnie. Wszystkie starcia padły łupem wyżej notowanej tenisistki. Ostatni raz spotkały się w ćwierćfinale WTA Madryt. Tam Gauff triumfowała 7:5, 6:1.


Teraz Rosjanka liczyła, iż zrewanżuje się na swojej rywalce. Jednak Coco Gauff była fantastycznie przygotowana do tego spotkania, co udowodniła już w pierwszym gemie pierwszego seta, którego wygrała bez straty punktu. Od początku tego spotkania obie tenisistki szły łeb w łeb, broniąc swoich podań.
Emocjonująca końcówka pierwszego seta
Do pierwszego przełamania doszło dopiero przy wyniku 4:3 dla Coco Gauff. Ta gwałtownie wyszła na prowadzenie 30:0 i mogła spokojnie czekać na to, co wymyśli rywalka. Chwilę później było 40:15, a trzeciej rakiecie świata wystarczył jeden break point, by podwyższyć prowadzenie. Wydawało się, iż amerykańska tenisistka stoi przed idealną szansą na zamknięcie tego seta, gdyż serwowała na zwycięstwo w tej partii. Jednak młodsza Rosjanka nie poddała się i zrobiła to samo, co jej rywalka w poprzednim gemie. Różnica była taka, iż Andriejewa potrzebowała dwóch break pointów, by odłamać wynik tego meczu.
Zobacz też: Andriejewa wybuchła płaczem w Rzymie. Ujawniono, co powiedziała do sędzi


Przy wyniku 5:4 Coco Gauff znów pokazała się z bardzo dobrej strony. Miała pierwszą piłkę setową przy wyniku 40:30, ale Mirra Andriejewa wyszła z trudnej sytuacji obronną ręką. Jednak chwilę później Amerykanka zyskała przewagę i zamknęła tę partię 6:4. W pierwszym secie Coco Gauff miała 12 winnerów, a Mirra Andriejewa tylko sześć. Rosjanka popełniła też więcej niewymuszonych błędów - 20 do 14 Amerykanki.
Świetny początek Coco Gauff i genialna odpowiedź Andriejewy
W drugiej partii Coco Gauff była nabuzowana po pierwszym secie i chciała gwałtownie zamknąć całe spotkanie. Wyszła na prowadzenie 2:0, przełamując rywalkę i wygrywając do zera przy jej podaniu. Kiedy wydawało się, iż Mirra Andriejewa jest pod ścianą, odłamała Gauff, a następnie doprowadziła do wyrównania, choć było blisko, by to Amerykanka ponownie odskoczyła na dwa gemy.


W piątym gemie to Rosjanka przejęła inicjatywę i wypunktowała rywalkę przy jej podaniu, zyskując pierwszy raz w tym meczu przewagę przełamania. Jednak na Coco Gauff podziałało to jak płachta na byka i Amerykanka już w kolejnej odsłonie tego seta doprowadziła do wyrównania 3:3. Tym razem w końcówce Andriejewa nie dała się zaskoczyć i doprowadziła do tie-breaka. W nim lepsza okazała się jednak Amerykanka, która wykorzystała już pierwszą piłkę meczową (7:5) i to ona - zwyciężając 2:0 (6:4, 7:6) - awansowała do półfinału!


W półfinale zwyciężczyni zmierzy się z triumfatorką starcia Aryna Sabalenka - Qinwen Zheng. Tenisistki wyjdą na kort w środę 14 maja nie przed godziną 19:00.
Idź do oryginalnego materiału