Problemy Unii ciągną się już od sezonu 2024. Mimo ogromnych problemów finansowych tarnowianie postanowili wystartować w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi. Efekt był taki, jakiego spodziewała się większość osób. Powrót do Krajowej Ligi Żużlowej, a w międzyczasie rozwiązanie kontraktu przez Mateja Zagara.
– To żadna tajemnica, iż zaległości są, ale narzekanie i obrzucanie błotem kilka zmieni. Szczerze mówiąc, pod koniec sezonu trochę się pozmieniało w Tarnowie i pojawił się jakiś powód do optymizmu. Ten kontakt był lepszy, szkoda tylko, iż to już było na koniec rozgrywek. Ale przez cały czas mam dobry kontakt z ludźmi z tarnowskiego klubu i tu się nic nie zmienia – skomentował Mateusz Szczepaniak w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”.
Żużel. Kibice pokochali Kurtza! „Nie mogę wyobrazić sobie jazdy dla innego klubu”
Żużel. Prezes wyciągnął do niego rękę. „Nie rozmawialiśmy od czterech miesięcy”
Podobnie jak w zeszłym sezonie 38-latek nie zamierzał schodzić na najniższy szczebel. Dlatego też działacze Unii szykowali się już wcześniej na rozstanie z liderem. Zawodnik nie narzekał na brak zainteresowania i zdecydował się podpisać umowę ze Stalą Rzeszów.
– Nie, i działacze Unii o tym wiedzieli. Po tym spadku nie byłem zainteresowany jazdą w KLŻ. Nie chcę jeszcze jeździć w najniższej lidze, dlatego nie podejmowałem żadnych rozmów i postawiłem sprawę otwarcie. I tu nie chodzi tylko o Unię Tarnów. Nieważne skąd by były oferty, ale uważam, iż w tym momencie dalej stać mnie na ściganie w wyższej lidze niż Krajowa Liga Żużlowa – powiedział Szczepaniak.
Żużel. Junior opuszcza Gorzów. To będzie jego nowy pracodawca?
Ostrowianin ma dobry kontakt z działaczami Unii i otwarcie mówi, iż wierzy w odbudowę klubu. – Stąd, iż widziałem wszystko z bliska. Mam kontakt w ostatnim czasie z jednym z udziałowców, z Arturem Lewandowskim. I myślę, iż ten człowiek ma plan i wie, jak to naprawić i postawić Unię Tarnów na nogi. Ja ufam w to, co on robi. W tym klubie są zmiany, pojawiają się nowi ludzie, którym się chce pracować, i którzy są mocno zaangażowani. Wierzę, iż im się uda, widząc ten zapał i poświęcenie. Absolutnie szczerze wierzę, iż wyprowadzą klub z Tarnowa na prostą – mówi Mateusz Szczepaniak.

9 godzin temu

















