Żużel. Co z żółtą kartką dla Stali Gorzów i innych klubów? PGE Ekstraliga zdecydowała!

2 godzin temu

Niedawno opublikowany regulamin poniósł się szerokim echem w środowisku żużlowym. Władze PGE Ekstraligi zakomunikowały, iż od dzisiaj będzie obowiązywała zasada: nie płacisz, nie kontraktujesz. Zgodnie z przepisami, do 10 listopada miała zostać podjęta decyzja rekomendacyjna. Kluby mogły otrzymać żółtą kartkę licencyjną i status „klubu zagrożonego finansowo”. Wtedy nie mogłyby kontraktować zawodników w pierwszym terminie (16-20 listopada), a dopiero w tym uzupełniającym (23-31 grudnia).

Żużel. Unia Leszno z zaskakującym ruchem?! To byłby szok! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Falubaz dopiął istotny ruch! Jest długa umowa! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Nie wszyscy chcieli Sajfutdinowa! Odkrył kulisy transferu – PoBandzie – Portal Sportowy

Decyzje ostatecznie zostały oficjalnie zakomunikowane w środowe popołudnie. Jak się okazuje, w PGE Ekstralidze nie ma żadnej żółtej kartki! Wielu kibiców i ekspertów czekało na takie ostrzeżenia dla Gezet Stali Gorzów czy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Nic takiego jednak nie będzie miało miejsca i niebawem każdy klub będzie mógł przystąpić do kontraktowania żużlowców.

– Kluby bardzo sprawnie przeszły proces audytu biegłego rewidenta w tym roku. Wbrew wieszczeniu przez wiele osób katastrofy finansowej w ligowym żużlu, okazało się zgodnie z naszymi przewidywaniami, iż w PGE Ekstralidze i Metalkas 2. Ekstralidze kluby spłacają swoje zobowiązania w terminie licencyjnym. Kluby spłaciły zobowiązania licencyjne w stosunku do zawodników i pracowników, a poziom ich krótkoterminowego zadłużenia pozalicencyjnego mogę ocenić jako bezpieczny – komentuje Ryszard Kowalski, wiceprezes PGE Ekstraligi, w oficjalnym komunikacie.

– Mogę już z całą stanowczością stwierdzić, iż klub wypełnił postanowienia licencji nadzorowanej w zakresie finansów. Właściciele dokapitalizowali spółkę, która jednocześnie zaciągnęła 10-letni kredyt, za pomocą którego spłaciła swoje zobowiązania. Skończył się tym samym okres rolowania przychodów z roku na rok i od tego momentu klub będzie oddawał ok. 1.000.000 zł rocznie do banku ze starych długów, co biorąc przychody klubu jako całości jest kwotą bezpieczną. Tym samym klub wyszedł na prostą i od dzisiaj jego dalsze losy w zakresie finansów zależą już tylko od działań jego nowych właścicieli i zarządu – dodał w temacie gorzowskiego klubu.

Żużel. Wyścig o Holdera trwa! Włókniarz dzwoni dwa razy dziennie! – PoBandzie – Portal Sportowy

Takie decyzje mogą mieć najważniejszy wpływ na giełdę transferową. Gorzowianie nie muszą czekać aż do grudnia na kontrakt i ogłoszenie chociażby Jacka Holdera. Australijczyka bardzo mocno w ostatnich dniach kusili z kolei częstochowianie. Wygląda na to, iż w Gorzowie powoli mogą świętować zbudowanie składu na sezon 2026.

Idź do oryginalnego materiału