Wymowny wpis Francuza po aferze ze Świątek. Powtórzył to trzy razy

2 godzin temu
Zdjęcie: screen TVP Sport


Iga Świątek znalazła się w poważnych tarapatach. 12 września dowiedziała się, iż miesiąc wcześniej w jej organizmie wykryto trimetazydynę. Na szczęście skończyło się jedynie na symbolicznym, miesięcznym zawieszeniu. Nic dziwnego, iż cała sprawa odbiła się szerokim echem w świecie tenisa. Ostatnio aferę wymownie skomentował 71. w rankingu ATP Corentin Moutet.
Tuż po US Open Iga Świątek zrobiła sobie dwumiesięczną przerwę od rywalizacji na światowych kortach. Nie wystąpiła chociażby na turniejach w Azji, przez co ostatecznie straciła posadę liderki rankingu WTA. W czwartek okazało się, iż jej nieobecność była spowodowana... zawieszeniem! Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) poinformowała, iż w organizmie Igi Świątek wykryto trimetazydynę.

REKLAMA







Zobacz wideo Iga Świątek: To był dla mnie ogromny cios



Kolejny głos ws. zawieszenia Świątek. Zawodnik ATP opublikował wymowny wpis
Miało to miejsce 12 sierpnia, tuż przed turniejem w Cincinnati. Miesiąc później 23-latka dowiedziała się pozytywnym teście antydopingowym. Organizacja wszczęła postępowanie, w trakcie którego Polka udowodniła, iż śladowe ilości zakazanej substancji są skutkiem zażywania zanieczyszczonych leków na sen.


ITIA zaakceptowała tłumaczenia Świątek, przez co ostatecznie tenisistka została zawieszona zaledwie na miesiąc. W międzyczasie mogła zagrać na WTA Finals oraz wziąć udział w Billie Jean King Cup. Jej kara oficjalnie kończy się 4 grudnia. Tuż po tych informacjach tenisowe środowisko zostało rozgrzane do czerwoności. Byli lub aktywni zawodnicy od razu zaczęli komentować całą aferę z dosyć krótką dyskwalifikacją dla brązowej medalistki z Paryża. "Wymówką, której wszyscy możemy użyć, jest to, iż nie wiedzieliśmy. Po prostu nie wiedzieliśmy. Profesjonaliści na najwyższym poziomie sportu mogą teraz po prostu powiedzieć: nie wiedzieliśmy" - grzmiał chociażby Nick Kyrgios.


Do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się również Corentin Moutet, choć zrobił to w bardzo specyficzny sposób. W dzień wybuchu zamieszania ws. Igi Świątek na profilu X 71. zawodnika w rankingu ATP pojawił się taki wpis: "Nie tweetuj… Nie tweetuj… Nie tweetuj…". Tym samym 25-latek "ugryzł się w język" i powstrzymał się od emocjonalnych komentarzy dotyczących zawieszenia Polki za rzekomy doping.



Inaczej zachowała się za to Simona Halep, która jeszcze bardziej podgrzała atmosferę. "Jak to możliwe, iż w identycznych przypadkach, mających miejsce mniej więcej w tym samym czasie, ITIA ma zupełnie inne podejście do mojego" - pisała rozgoryczona Rumunka.
Idź do oryginalnego materiału