Mimo iż Strefy Czystego Transportu są głośnym medialnym tematem, wciąż wielu Polaków nie wie na czym miałyby polegać i gdzie zostały wprowadzone. 29% Polaków nigdy nie słyszało o takiej koncepcji, a 28% słyszało, ale nie potrafi wytłumaczyć, czym są SCT. Z czego wynika ta niewiedza i dlaczego Polacy boją się wprowadzenia regulacji?
Ucierpią najbiedniejsi?
Zdania na temat tego, czy Strefa Czystego Transportu powinna zostać wprowadzona w polskich miastach są podzielone. Zwolennicy uważają, iż wprowadzenie strefy jest konieczne dla dobra klimatu i zdrowia mieszkańców. Przeciwnicy zwracają uwagę przede wszystkim na kosztowność zmiany samochodu – według nich nie każdego będzie stać na takie rozwiązanie, co niesie za sobą ryzyko “wykluczenia transportowego”.
– Okazuje się, iż dla zwolenników najważniejszymi argumentami za wprowadzaniem SCT jest ochrona klimatu (minimalizowanie zanieczyszczenia środowiska), zdrowie obywateli i bezpieczeństwo na ulicach. Argumenty przeciwników tego rozwiązania odwołują się w pierwszej kolejności do „wykluczenia transportowego” – iż jest to rozwiązanie dla ludzi bogatych, gdyż wielu nie będzie stać na proponowane rozwiązania co spowoduje jeszcze większe rozwarstwienie społeczeństwa. W konsekwencji największe koszty (finansowe i behawioralne) tych rozwiązań poniosą najbiedniejsi. Druga grupa argumentów odwołuje się do tego, iż nie jesteśmy jeszcze gotowi na takie rozwiązania, spowoduje to duże utrudnienia i upadek życia w centrach miast, np. przez bankructwa sklepów czy punktów usługowych. Trzecia grupa argumentów ma charakter wolnościowy – wiele osób postrzega to jako ograniczenie wolności i dlatego jest przeciwna takim rozwiązaniom – mówi prof. Dominika Maison
Polacy nie chcą restrykcji
Co ciekawe, wśród przeciwników SCT więcej jest mężczyzn – 54%, niż kobiet – 42%. Za strefą częściej opowiadają się osoby, które nie posiadają samochodu, niż te które aktywnie korzystają z auta. Najmniej osób opowiada się za całkowitym zakazem wjazdu do miast – zaledwie 13% oraz zakazem wjazdu do miast dla samochodów innych niż elektryczne – 11%.
Aż 36% badanych wskazało, iż SCT nie powinna być wprowadzona w żadnym z miast. Częściej za takim rozwiązaniem opowiadali się mężczyźni – 39%, niż kobiety – 33%. Zaskakujące jest to, iż o istnieniu Strefy Czystego Transportu nie wie aż połowa Polaków mimo, iż w stolicy działała ona od lipca 2024 roku, a w Krakowie ma zostać wprowadzona w lipcu 2025 roku.
SCT w Warszawie obejmuje około 37 km², co stanowi 7% całego miasta. Aktualne przepisy dotyczą pojazdów z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starszych niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2 oraz pojazdów z silnikiem Diesla (w tym LPG) starszych niż 19 lat.
Źródło: panelariadna.pl
Fot. Canva