Skoczkowie niektórych reprezentacji przygotowują się do startu nowego sezonu PŚ w skokach na miejscu, w Lillehammer, już od kilku dni. Rywalizacja rusza dopiero w piątek, ale wielu zawodników chciało mieć za sobą pierwsze skoki oddane na śniegu już po nieoficjalnych seriach treningowych. Z takiego rozwiązania zrezygnowali między innymi Polacy. I może lepiej, patrząc na to, co przydarzyło się po jednej z takich sesji Austriakom.
REKLAMA
Zobacz wideo Alarm przed PŚ w skokach. Zaskakujące obrazki
Wielki problem u Austriaków. Musieli wycofać zawodnika po pierwszym treningu w Norwegii
Kadra Andreasa Widhoelzla trenowała na skoczni Lysgardsbakken w środę. Po dwóch skokach pojawił się problem u Daniela Hubera. Jak informują austriackie media, zdobywca małej Kryształowej Kuli za wygranie klasyfikacji generalnej PŚ w lotach poczuł ból w prawym kolanie i po konsultacji ze sztabem zdecydował się wycofać z zawodów inaugurujących nowy sezon.
Ogłoszono, iż 31-latka zastąpi Maximilian Ortner, skoczek kadry A [drugiej w kolejności po kadrze narodowej - red.]. W zeszłym sezonie startował jedynie w Innsbrucku, gdzie nie przebrnął kwalifikacji. W sumie ma za sobą tylko jeden konkurs, do którego awansował, a zarazem, w którym zdobył jedyne punkty w karierze - w 2023 roku był 28. w Bischofshofen. Zawody w Lillehammer będą jego pierwszym startem w PŚ poza Austrią.
Jesienią Ortner nieźle prezentował się w Letnim Pucharze Kontynentalnym - był dziewiąty u siebie w Stams, a potem czwarty na koniec w Klingenthal. Zresztą według plotek, które słyszymy od pojawienia się w Norwegii, Austriacy mają ostatnio kłopoty z dobrą formą. Na jednym z ostatnich zgrupowań, na którym spotkali się z niemiecką kadrą podobno jeździli choćby z rozbiegów o choćby cztery belki wyżej niż zawodnicy trenera Stefana Horngachera. Co więcej, to właśnie skoczkowie spoza austriackiej kadry narodowej mieli być na tych treningach najlepsi.
Huber miał problemy już jesienią. Szef austriackich skoków: chcieliśmy zagrać bezpiecznie
To małe trzęsienie ziemi przed inauguracją cyklu zawodów najwyższej rangi w skokach to dla Austriaków spełnienie najczarniejszego scenariusza. Huber przez kilka tygodni przygotowań jesienią także pauzował ze względu na niewielką kontuzję i teraz przydarza mu się to w najgorszym możliwym momencie.
- To nie był duży uraz, pojawił się przy okazji Pucharu Kontynentalnego w Stams - tłumaczył niedawno w "BalcerSki podcast" nowy szef austriackich skoków, Florian Liegl.
- Zareagowaliśmy, bo wiemy, iż ma za sobą o wiele poważniejszą kontuzję kolana z przeszłości i musi na nie uważać. Czasem się odzywa. Dlatego chcieliśmy zagrać bezpiecznie i nieco pozmienialiśmy w końcówce przygotowań tak, żeby mieć pewność, iż nic się nie stanie - dodał. Niestety, choćby takie prewencyjne działanie nie mogło wykluczyć, iż sytuacja pogorszy się jeszcze przed zawodami. I tak się stało.
Reszta Austriaków - Stefan Kraft, Michael Hayboeck, Stephan Embacher, Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Manuel Fettner - razem z zastępującym Hubera Ortnerem zacznie występy w Lillehammer od piątkowych oficjalnych treningów. Dwóch zawodników wybranych później przez trenera Andreasa Widhoelzla weźmie udział w zawodach drużyn mieszanych. Treningi mają się rozpocząć o godzinie 13.45, a konkurs o 16.15. W sobotę i niedzielę zawodnicy sprawdzą się już dwukrotnie w rywalizacji indywidualnej. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.