Ostrowscy kibice w najbliższy piątek będą musieli dokonać trudnego wyboru. O godzinie 18:30 na Stadionie Miejskim wystartuje kolejna edycja Łańcucha Herbowego, najstarszego turnieju w Polsce i drugiego w Europie. Zaledwie pół godziny wcześniej, w Arenie Ostrów, koszykarze Tasomix Rosiek Stali rozegrają swój pierwszy domowy mecz nowego sezonu Orlen Basket Ligi.
Pierwotnie turniej żużlowy miał odbyć się w niedzielę, 5 października, jednak stan toru nie pozwolił na bezpieczne przeprowadzenie zawodów. Arbiter zawodów, po konsultacjach z organizatorami, zdecydował o przełożeniu imprezy. Początkowo mówiło się choćby o wiosennym terminie, ale ostatecznie postanowiono, iż druga próba odbędzie się już 10 października.
Zbieg terminów sprawił, iż fani sportu w Ostrowie staną przed niemałym dylematem. Oba wydarzenia mają duże znaczenie – żużlowy klasyk przyciąga kibiców tradycją, a koszykarski pojedynek Stali z rywalami z Dąbrowy Górniczej to początek nowego sezonu koszykarskiego w 3mk Arenie Ostrów.
Warto zwrócić uwagę, iż oba kluby łączy postać Bartosza Karasińskiego – obecnego dyrektora zarządzającego Moonfin Malesa Ostrowa Wielkopolskiego, a w przeszłości wieloletniego prezesa koszykarskiej Stali. Jego powrót do ostrowskiego sportu w nowej roli odbił się szerokim echem w lokalnych mediach. Karasiński zapowiadał wówczas, iż chce odciąć się od przeszłości i skupić na rozwoju żużlowej Ostrovii.
Nie brakuje głosów, iż taki zbieg wydarzeń może być wynikiem braku komunikacji lub współpracy między klubami, choć nikt oficjalnie nie potwierdził, by terminy zostały ustalone z pełną świadomością kolizji. Możliwe jednak, iż mówimy o pechowym zbiegu okoliczności i napiętym kalendarzu sportowym.
Dla kibiców z Ostrowa to jednak niewielkie pocieszenie. Wielu z nich wspiera bowiem oba kluby i regularnie pojawia się zarówno na stadionie miejskim, jak i w hali przy ul. Andrzeja Kowalczyka. Tym razem nie będą mieli takiej możliwości.















