Trener Okniński ocenił szanse Arkadiusza Wrzoska w potencjalnej walce z Philem De Friesem o pas mistrzowski KSW.
Arkadiusz Wrzosek pewnie znokautował Matheusa Scheffela na gali KSW 100. Kickbokser potrzebował zaledwie 25 sekund na to by posłać Brazylijczyka na deski. Wrzosek w imponującym tempie robi karierę w federacji KSW.
Nie mniej imponujące są wyniki Phila De Friesa. Anglik ponownie obronił mistrzowski pas KSW w kategorii ciężkiej. De Fries uporał się z Darko Stosiciem w pierwszej rundzie drugiej walki wieczoru gali KSW 100.
Trener Mirosław Okniński był gościem Michała Tuszyńskiego i podczas długiej rozmowy ocenił szanse Arkadiusza Wrzoska w walce z Philem De Friesem. Doświadczony szkoleniowiec uważa, iż Wrzosek musiałby trenować parter przez dziesięć lat, żeby dorównać mistrzowi w tym aspekcie.
– De Fries ma zapasy i BJJ. Wrzosek nic nie zrobi, nie ma żadnych szans. Widzieliśmy walkę z Sararą, to leżał jak placek. Teraz pokazuje, iż umie dźwignie, wstawać czy coś. Żeby dorównać De Friesowi, trzeba by robić parter 10 lat albo 15, jeździć po zawodach w BJJ, jakies ADCC i wtedy można się bić z De Friesem.
– Moim zdaniem to będzie masakra. Tak 90 do 10. Szansa jest 10 procent, jak Wrzosek wjedzie i od razu go naruszy, ale de Fries trenuje z Aspinallem i nie da się podłączyć, a choćby jak się da, to klincz i obali Wrzoska.