To, iż Szczęsny zostanie sprowadzony w roli zastępstwa kontuzjowanego Marca Andre ter Stegena jest już pewne i opisywane jako przeprowadzony transfer Barcelony od kilku dni. Od tego czasu wiadomo też, iż to właśnie w poniedziałek Katalończycy mogą ogłosić przyjście Polaka oficjalnie.
REKLAMA
Zobacz wideo Szeremeta z kolejnymi nagrodami. "Nie będę musiała się bać, co będzie za ileś lat"
Badania, kontrakt i spotkanie z Laportą. Ale konferencji Szczęsnego w Barcelonie nie będzie
"Szczęsny w poniedziałek z samego rana wyląduje w Barcelonie. Następnie przejdzie testy medyczne, po których podpisze umowę obowiązującą do końca tego sezonu" - informują Tomasz Włodarczyk i Łukasz Wiśniowski w artykule portalu Meczyki.pl.
Według ich informacji cała operacja nie będzie jednak miała wielkiego rozmachu. Szczęsny miał już polecieć do Barcelony, a w poniedziałek poza podpisaniem umowy nie będzie żadnej konferencji prasowej nowego bramkarza Blaugrany.
"Golkiper przejdzie badania w lokalnym ośrodku medycznym, parafuje kontrakt, spotka się z prezesem Joanem Laportą i od razu zabierze się do pracy" - czytamy w tekście.
Szczęsny na trybunach podczas meczu Ligi Mistrzów. Na debiut będzie musiał poczekać
Na debiut w Barcelonie Szczęsny będzie musiał jeszcze trochę poczekać. W hiszpańskich mediach najczęściej za prawdopodobny pierwszy mecz, w którym mógłby zagrać Polak, wymienia się ligowe starcie z Sevillą 20 października, po nadchodzącej przerwie na zgrupowania i spotkania reprezentacji.
Wiadomo za to, który mecz bramkarz może obejrzeć w roli zawodnika FC Barcelony jako pierwszy. Nie było go w sobotę podczas wyjazdowej porażki 2:4 z Osasuną, ale powinien się pojawić na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Barcelonie już we wtorek. Wtedy drużyna zmierzy się w Lidze Mistrzów z BSC Young Boys Berno. Mecz ze szwajcarską drużyną to szansa do nadrobienia kiepskich wrażeń nie tylko po pierwszej porażce w tym sezonie La Liga, ale także 1:2 z Monaco, którym Barca w kiepski sposób zaczęła rywalizację w LM.