Ostatnie tygodnie dla Kacpra Kozłowskiego były dość niefortunne. Bardzo dobra forma w barwach Gaziantep FK sprawiła, iż Michał Probierz postanowił, by po rocznej przerwie zaprosić go na zgrupowanie reprezentacji Polski. 21-latek nie zjawił się jednak na kadrze ani w październiku, ani w listopadzie z powodu kontuzji.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto sukcesor Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek [To jest Sport.pl]
Popis Kacpra Kozłowskiego w Turcji. Drugi gol w tym sezonie
Fani zastanawiali się, ile potrwa uraz łydki Polaka, który w tym sezonie jest przecież kluczowym graczem tureckiego zespołu. Jak się okazało, bardzo krótko, gdyż Kozłowski wybiegł w podstawowym składzie na sobotnie spotkanie z Istanbulem Basaksehir. Mało tego, potrzebował zaledwie 28 minut, by wpisać się na listę strzelców i zanotować drugie trafienie w tym sezonie.
Akcję bramkową rozpoczął Christopher Lungoyi, który wygrał pojedynek z obrońcą i z pełną prędkością wbiegł w pole karne. Tuż po tym zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, natomiast przytomną interwencją popisał się Muhammed Sengezer. Odbita przez niego futbolówka spadła jednak na jedenasty metr, gdzie znajdował się Kozłowski, który pewnie lewą nogą umieścił ją w siatce.
"Nigdy w życiu nie widziałem tak niedocenianego zawodnika jak Kozłowski" - napisał jeden z użytkowników na portalu X. Portal Sofascore przekazuje, iż Kozłowski jest w tej chwili najlepszym piłkarzem na boisku z notą 7,7. Miał dotąd 38 kontaktów z piłką, 18 na 21 celnych podań (86 proc.), sześć na 11 wygranych pojedynków oraz jedną skuteczną interwencję. Na początku drugiej odsłony został za to ukarany żółtą kartką.
jeżeli chodzi o zespół gości, to najlepszym graczem jest... Krzysztof Piątek. Ten ma ocenę 7,1. Miał 13 na 23 celnych podań (57 proc.), oddał cztery strzały celne, a ponadto wygrał choćby cztery spośród siedmiu pojedynków w powietrzu. Aż 13-krotnie stracił za to posiadanie piłki i też dostał żółtą kartkę.
Po 75 minutach meczu Gaziantep FK prowadzi z rywalem 3:0. Drugiego gola jeszcze przed przerwą strzelił były piłkarz Rakowa Częstochowa Deian Sorescu, a trzeciego wprowadzony David Okereke. jeżeli uda się utrzymać taki wynik do końca, to zespół Kozłowskiego awansuje na 10. miejsce w tabeli Super Lig z dorobkiem 15 pkt.