Tata Amadeusza Ferrari ma powody do obaw? Krycha oraz Kwieciński są już tym wymęczeni

5 godzin temu

Okazuje się, iż tata Amadeusza “Ferrariego” irytuje paru freak fighterów do niewyobrażalnego stopnia. Czy stojąc murem za synem, powinien mieć powody do obaw?

Amadeusza Roślika w trakcie wydarzeń FAME często możemy dostrzec w obecności jego taty. Ojciec Amadiego z resztą niejednokrotnie pojawiał się choćby w centrum różnych wydarzeń. Pamiętacie pewnie sytuację z jednej z konferencji przed galą FAME, gdy rzucił się na Adriana Polańskiego, gdy ten szkalował jego syna.

Tata Amadeusza też zawsze znajduje się jego narożniku podczas walk. Przy okazji gali FAME na PGE Narodowym doszło do sytuacji, w której pomiędzy nim, a Krystianem Wilczakiem, czyli “Krychą” doszło prawie do rękoczynów. Otóż Krystian nie chciał przestać zaglądać do szatni “Ferrariego” na PGE Narodowym, co bardzo nie przypadło do gustu jego tacie. Atmosferę wówczas można byłoby kroić nożem, co uwiecznione jest na jednym z filmów Krystiana w serwisie YouTube.

Tata Amadeusza Ferrari ma powody do obaw?

Na kanale “Krystian Wilczak” ukazała się rozmowa “Krychy” z Alanem Kwiecińskim. “Alanik” jest jednym z największych nemezis Roślika, a co za tym idzie również i jego ojca. Zawodnicy “WCA Fight Team” odnieśli się do osoby taty Amadeusza, dając przy okazji troszkę upust swojemu gniewu:

K.W. – Nie wiem, czy stary wziął przykład z młodego czy młody ze starego.

A.K. – Jeden i drugi są chu*a warci. Ja już powiedziałem, niech jeszcze raz jego stary się wepchnie w jakąś przepychankę między nami to jeszcze jemu się wyrwie. A teraz mu wypie*dolę taką listwę za tę akcję w hotelu, bo się we dwóch na mnie rzucili ku*wa. Wyrwie od razu. choćby nie będę patrzył, czy jest starszy, młodszy – wyje*ane mam.

K.W. – A propos jego ojca to Ci powiem, iż tyle (pokazał krótki odcinek między palcami) brakowało, żebym na korytarzu na FAME mu listwę w ryja strzelił. Sobie myślę, dziadek, jakbym Cię pie*dolnął, to byś się kopytami nakrył.

A.K. – No powiem Ci szczerze, iż jego stary jest irytujący na maksa.

Wychodzi na to, iż przy okazji kolejnych “zadym” pomiędzy “Ferrarim”, a którymś z panów, jeżeli wmiesza się w to tata Amadiego, to znajdzie się on również w polu rażenia. Przydałoby się tutaj jakieś dojście do konsensusu, gdyż może to być sytuacja, której nie przystoi się wydarzyć.

Idź do oryginalnego materiału