Szybko poszło! Gwiazdor Ekstraklasy może odejść już po pół roku

2 godzin temu
Jego transfer sprawił, iż nikt już nie pamięta w Cracovii o Benjaminie Kallmanie. Filip Stojilković znakomicie wprowadził się do Ekstraklasy i gwałtownie stał się gwiazdą naszej ligi. Czy jest obawa, iż szwajcarski napastnik opuści Cracovię po połowie tego sezonu? Jest to prawdopodobny scenariusz, bo dwa kluby chętnie sprowadziłyby Stojilkovicia do siebie, czego dowiadujemy się od jednego z niemieckich dziennikarzy.
Ten zawodnik z pewnością jest jednym z odkryć tego sezonu Ekstraklasy. Cracovia wydała 500 tys. euro na transfer Filipa Stojilkovicia z Darmstadt, a Szwajcar błyskawicznie zaczął podbijać Ekstraklasę. Napastnik Cracovii strzelił siedem goli i zanotował trzy asysty w piętnastu meczach. Ostatnio Stojilković miał serię trzech meczów bez strzelonego gola w naszej lidze, ale to nie sprawiło, iż zainteresowanie jego osobą w innych klubach spadło. Czy Cracovii uda się utrzymać Stojilkovicia co najmniej do końca tego sezonu?


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki ostro o Rajoviciu i Colaku: Za moich czasów w Legii byliby od podawania piłek


Dwa kluby chcą gwiazdę Cracovii. To może być błyskawiczny transfer
Niemiecki dziennikarz Florian Plettenberg informuje na portalu X, iż Stojilković może odejść z Cracovii już w zimowym oknie transferowym. Są dwa kluby, które będą się starały o napastnika - to tureckie Goztepe i włoska Monza. Nie wiadomo jednak, jakiej kwoty może żądać Cracovia i jak wysokie będą oferty obu zainteresowanych klubów.


Aktualnie Monza znajduje się w Serie B, ale jest na dobrej drodze do tego, by wrócić do Serie A. Monza jest liderem Serie B z 26 punktami po 12 meczach i ma punkt przewagi nad drugą Modeną. Dawniej w barwach Monzy grał Christian Gytkjaer (2020-2023), który dawniej występował w Lechu Poznań.


Goztepe to klub z najwyższego poziomu rozgrywkowego w Turcji, który zajmuje piąte miejsce z 22 punktami i traci siedem do prowadzącego Galatasaray. Bramkarzem tego zespołu jest Mateusz Lis, były zawodnik Southampton i Troyes.
Do tej pory Stojilković występował w barwach FC Zurich (2014-2018), Red Star ZH (2014), Hoffenheim U19 (2018-2019), FC Sion (2020), Darmstadt (2023-2025) czy FC Kaiserslautern (2024). Kontrakt Stojilkovicia z Cracovią jest istotny do czerwca 2028 r.


Aktualnie Cracovia notuje serię trzech meczów bez zwycięstwa w Ekstraklasie i zajmuje szóste miejsce z 22 punktami. Strata zespołu Luki Elsnera do prowadzącego Górnika Zabrze wynosi siedem punktów.
Zobacz też: Polska jednak awansuje bezpośrednio na mundial? Oto co musi się stać
Cracovia mogła już zarobić spore pieniądze na Stojilkoviciu. Odrzuciła ofertę
We wrześniu br. Mateusz Janiak z "Przeglądu Sportowego Onet", iż do Cracovii wpłynęła oferta w wysokości 3,5 mln euro za Stojilkovicia od jednego z klubów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Propozycja nie została przyjęta.
- Gdybyśmy rozpoczęli rozmowy w sprawie Ajdina Hasicia i powiedzieli, iż taki transfer jest możliwy, to do budżetu wpłynęłoby około 10 mln euro, co byłoby mocnym zastrzykiem. Mamy jednak jasny cel, a nasza sytuacja finansowa sprawia, iż możemy skupić się wyłącznie na realizacji tego celu, który założyliśmy przed sezonem i cieszyć się grą Filipa czy Ajdina w Cracovii. To nie czas, aby oni odchodzili i to nie czas, aby ryzykować - mówił Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii w rozmowie z Kanałem Sportowym.


Stojilković jest trzecim zawodnikiem w klasyfikacji strzelców Ekstraklasy. Przed nim jest tylko Tomas Bobcek z Lechii Gdańsk (9) i Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok (8).
Idź do oryginalnego materiału