"Strzelamy sobie w kolano". Szambo wybiło po pierwszych skokach w Ruce

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Lehtikuva


Przedłużający się trening oraz kwalifikacje - oto bilans sobotniej rywalizacji skoczków przy okazji zawodów Pucharu Świata w Ruce. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków w konkursie był Aleksander Zniszczoł, który zajął 11. miejsce. Dosyć krytycznie o organizatorach Pucharu Świata wypowiedział się Rafał Kot. - Nie wiem, czy choćby ci najbardziej cierpliwi dotrwali do końca. Takie konkursy nie powinny mieć miejsca - powiedział.
Pierwotny plan zmagań Pucharu Świata w Ruce został zmieniony ze względu na szalejący wiatr. W piątek miały odbyć się dwie sesje treningowe oraz kwalifikacje, natomiast wszystko zostało przeniesione na sobotę. Warunki atmosferyczne sprawiły, iż trening i kwalifikacje się przedłużały, co wywołało opóźnienie w starcie konkursu. W sobotnim konkursie triumfował Niemiec Pius Paschke. Po pierwszej serii Aleksander Zniszczoł znajdował się na czwartym miejscu, ale po drugim skoku spadł na trzynastą pozycję.

REKLAMA







Zobacz wideo Alarm przed PŚ w skokach. Zaskakujące obrazki









Czytaj także:


Zniszczoł był na czwartym miejscu! Brutalna weryfikacja w drugiej serii



"W teorii Polacy byli w sobotę najbardziej konkurencyjni od początku zimy, bo pojawiła się szansa na podium. W praktyce nie wywalczyli go. Po zawodach niestety wszystkim już za bardzo do śmiechu nie jest. Choć widać, iż Zniszczoła i Wąska stać na niezłe skoki, przez cały czas pozostaje też przykre odczucie, iż trudno będzie im gwałtownie włączyć się do walki o najwyższe pozycje" - pisał Jakub Balcerski ze Sport.pl.
- Szkoda mi tego, co stało się w konkursie. Widzieliśmy dobre skoki w wykonaniu wszystkich chłopaków. Paweł Wąsek trafił na bardzo złe warunki i popełnił błąd na progu. Jestem pewny, iż z czasem zawodnicy będą prezentować się dobrze już w samych zawodach, zaczynając od jutra. Każdy z nich wie, iż ma miejsce i potencjał na poprawę - mówił trener Thomas Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem.
"To była antyreklama". Szambo wybiło po konkursie w Ruce
Rafał Kot, członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego rozmawiał z portalem WP SportoweFakty po sobotnim konkursie w Ruce. Kot wypowiedział się bardzo nieprzychylnie na temat organizatorów konkursu Pucharu Świata.
- Pewnie niektórzy włączyli odbiorniki, żeby zobaczyć, co słychać. Na pewno Puchar Świata na tym etapie śledziło wielu sympatyków, którzy nie robią tego regularnie. Tymczasem ktoś zasiada przed telewizorem, widzi przerywane co chwilę zawody i słucha komentatorów, podkreślających, iż wiatr dyktuje warunki i wpływa na wynik. Nie wiem, czy choćby ci najbardziej cierpliwi dotrwali do końca. Takie konkursy nie powinny mieć miejsca, to była antyreklama. Sami strzelamy sobie w kolano - powiedział.









Czytaj także:


Brawo Wąsek, brawo Zniszczoł! Polacy błysnęli w Ruce



Jak Kot odniósł się do wyników Polaków w sobotnim konkursie? - Szukając pozytywów, należy wyróżnić Zniszczoła. Olek oddał dwa niezłe skoki. Zgodzę się, iż drugi nie był równie udany, jak pierwszy, ale nie możemy mówić, iż zawalił tę próbę. Kamil zaczął rywalizację naprawdę dobrze i pokazał, iż wraca na adekwatne tory. Chyba nikt nie będzie negował po zakończeniu rywalizacji, iż po pierwszej serii liczyliśmy na więcej. Dlatego mam mieszane uczucia. Jestem daleki od entuzjazmu. To nie warunki dały się we znaki naszym reprezentantom, tylko błędy - dodał Kot.
Czy kibice mogą nastrajać się pozytywnie na kolejny weekend, gdy Puchar Świata zawita do Wisły? - Nie wyobrażam sobie powtórki z rozrywki. Jestem pewny, iż Polacy skoczą lepiej. Najwyżej będę bił się w piersi. Niemniej spodziewam się dwóch zawodników w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej konkursu indywidualnego. Może to jeszcze nie jest czas, by moglibyśmy rywalizować o podium, ale będzie dużo lepiej. Polacy powinni się rozpędzać z tygodnia na tydzień. Apeluję o niepopadanie w hurraoptymizm, bo to nie będzie dla nas fantastyczny sezon, ale i tak znacznie lepszy od poprzedniego - podsumował Kot.
Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Ruce rozpocznie się o godz. 15:15, natomiast 90 minut wcześniej odbędą się kwalifikacje. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału