Stanowski dał "1" polskiemu piłkarzowi. "Dramat"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Krzysztof Stanowski o skandalu, https://www.youtube.com/watch?v=7MgF6YnhoJs


- Dramat do przodu i dramat z tyłu - tak występ w meczu Polska - Szkocja w wykonaniu jednego z naszych piłkarzy ocenił Krzysztof Stanowski. Dziennikarz nie wahał się i wystawił mu notę 1 - najniższą z możliwych. Kto mu tak bardzo podpadł? Litości dla tego zawodnika nie mieli także internauci.
Po meczu Polska - Szkocja trudno doszukiwać się w naszej ekipie bohaterów. Porażka 1:2, dająca spadek do dywizji B Ligi Narodów, żadnemu z naszych reprezentantów nie przynosi chluby. Znalazł się za to antybohater, a jest nim Tymoteusz Puchacz. Wahadłowemu Holstein Kiel wystarczyło wejście na 27 minut, by narazić się na kpiny.


REKLAMA


Zobacz wideo Straszna katastrofa! Kibice domagają się zmian w reprezentacji Polski


Stanowski się nie certolił. "Zmiana na notę 1"
Puchacz wszedł na murawę w 63. minucie w miejsce Jakuba Kamińskiego. Zajął miejsce na lewym wahadle, a na prawe przeszedł Nicola Zalewski. Jak mu poszło? Dawid Szymczak ze Sport.pl ocenił go na 2. Z kolei Profil Context of Polish Football na platformie X wystawił notę 3 w 10-stopniowej skali. W odpowiedzi mocny wpis zamieścił dziennikarz Kanału Zero, Krzysztof Stanowski. - Zmiana Puchacza była na notę 1, dramat do przodu i dramat z tyłu. No ale uratował go Szkot, który nie trafił w bramkę - uzasadnił.


Pod postem aż zaroiło się od komentarzy atakujących polskiego piłkarza. Kibice nadali mu łatkę "atmosfericia", bo choć powoływany był na wcześniejsze mecze Ligi Narodów i na Euro 2024, to na boisko wszedł pierwszy raz od towarzyskiego meczu z Ukrainą. Bardzo widoczny był za to na vlogach ze zgrupowań publikowanych na kanale Łączy nas piłka, gdzie potrafił wbić szpilę Robertowi Lewandowskiemu czy puszczał muzykę z głośnika.


Puchacz w końcu wszedł na boisko i został zrównany z ziemią. "Najbardziej żałosny"
"Puchacz nadaje się jedynie do noszenia głośnika na zgrupowaniach. Nie przypuszczałem, iż to będzie najbardziej żałosny piłkarz tej reprezentacji mniej więcej od końcówki Sousy", "Powinniśmy przestać oszukiwać się, iż Puchacz da cokolwiek tej kadrze. Niech wróci do noszenia JBL-a za piłkarzami i wszyscy będą zadowoleni", "Przez Puchacza, Zalewski musiał iść na prawą stronę i wtedy wszystko padło", "Największa pomyłka polskiej piłki, nie ma co dyskutować z tym..." - pisali komentujący.


Czy rzeczywiście występ Puchacza był aż tak fatalny? Według statystyk SofaScore wymienił on osiem na dziesięć celnych podań, wygrał dwa pojedynki i pięć razy tracił piłkę. Do tego przeprowadził jeden atak i dwa razy dośrodkował, ale tylko raz celnie. Ów serwis był dla niego zdecydowanie łagodniejszy, bo dał mu notę 6,6.
Idź do oryginalnego materiału