Łukasz Skorupski nie przestaje imponować w barwach włoskiej Bolonii. W środę zanotował genialny występ w Lidze Mistrzów przeciwko Benfice Lizbona (0:0). Zachował czyste konto i zapewnił swojej ekipie drugi punkt w tym sezonie. W niedzielę również nie dał się pokonać, tyle iż w rozgrywkach Serie A. W dodatku Bologna pokonała czwartą w tabeli Fiorentinę 1:0 po bramce Jensa Odgaarda i awansowała na siódme miejsce. Postawę Polaka doceniły media we Włoszech.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta wrócił na ring i zrobiła show. "To mnie niosło"
Skorupski z czystym kontem. Włosi zachwyceni. "Było nad czym pracować"
W sumie w całym spotkaniu Skorupski nie musiał się wiele wysilać. Gracze Fiorentiny oddali tylko cztery celne strzały i z każdym sobie poradził. Portal SofaScore przyznał mu notę 7,6 na 10. Wyżej od niego oceniono jedynie strzelca bramki. Włoskie media tak hojne już nie były.
Tuttomercatoweb wystawiało Skorupskiemu 6,5. Nota co prawda nie powala, ale była jedną z najlepszych w zespole. W uzasadnieniu dziennikarze docenili pracę 33-latka. - Już od pierwszych etapów meczu było nad czym pracować: podwójna interwencja przy strzałach Cataldiego i Keana tuż przed przerwą. Z perspektywy czasu była ona decydująca - podsumowano.
Tak Włosi ocenili Skorupskiego. Urbański znów na ławce
Na taką samą ocenę zdecydował się Eurosport. - Nie musiał pracować tak intensywnie jak w wielu innych spotkaniach, ale gdy było to konieczne, pozostawał uważny: dobre zachowanie przy sytuacjach z Cataldim i Keanem, ostrożny przy strzale Richardsona - chwaliła stacja. - W pierwszej połowie wybronił strzał Cataldiego. Później było normalne zarządzenie meczem z wysokimi wyjściami i wznowieniami. Kolejny solidny występ - ocenił z kolei portal tuttobolognaweb i również dał notę 6,5.
Pół stopnia mniej wystawiło jedynie bolognasportnews.it. - Tylko jedna interwencja przy strzale Richardsona w drugiej połowie. Poza tym dobrze bronił wszystkie piłki, które trafiały w jego stronę - mogliśmy przeczytać. Niestety ani na moment na murawie nie pojawił się drugi z Polaków - Kacper Urbański. 20-latek pomimo niezłego występu z Benfiką w niedzielę cały mecz przesiedział na ławce. Do końca roku Skorupskiemu i jego Bolonii pozostaną jeszcze dwa mecze - z Torino (21 grudnia) i z Hellasem Werona (30 grudnia).