Iga Świątek i sprawa zawieszenia za wykrycie w jej organizmie obecności trimetazydyny - to od wczoraj temat numer jeden w polskich mediach sportowych. Zamieszanie powstałe wokół wiceliderki rankingu WTA wywołało ogromne poruszenie i lawinę komentarzy. Część z nich sprowadzała się do oburzenia i zarzutów wymierzonych w stronę Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa (ITIA), która to zajęła się dochodzeniem dotyczącym Polki. Na głosy krytyki odpowiedziała teraz szefowa organizacji - Karen Moorhouse.