San Marino przez lata było krajem, o którym mówiło się, iż ma najsłabszą reprezentację na świecie. Sporo było w tym prawdy – w drużynie występowali nie zawodowi piłkarze, a często półamatorzy.
Braki w umiejętności można jednak nadrobić determinacją i wolą walki, a to mogliśmy zaobserwować w trakcie fazy grupowej Ligi Narodów.
San Marino zaskoczyło cały piłkarski świat i z chłopca do bicia urośli do roli reprezentacji, z którą muszą się liczyć inne kadry znajdujące się na dole rankingu FIFA.
Dzięki ostatnim wynikom drużyna z Półwyspu Apenińskiego odnotowała historyczny sukces. O tym w San Marino będzie się wspominać przez lata.
San Marino awansowało do Dywizji C!
Ostatnie wyniki San Marino najpewniej zaskoczyły choćby miłośników tej reprezentacji. Najjaśniejsi dwukrotnie pokonali Liechtenstein, a także raz zremisowali i przegrali z Gibraltarem.
Takie wyniki w dywizji D Ligi Narodów mogły oznaczać jedno. Po raz pierwszy w swojej historii reprezentacja awansowała do wyższej dywizji.
Mecz z Liechtensteinem był historyczny dla San Marino jeszcze z jednego powodu. Pierwszy raz udało im się w jednym meczu zdobyć więcej niż trzy gole.
Było to także pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w historii reprezentacji. Te sukcesy sprawiły, iż reprezentacja otrzyma nagrodę. Dzięki awansowi do dywizji C będą mieli okazję zawalczyć w barażach do Mistrzostw Świata 2026.