Mimo faktu, iż Zbigniew Boniek przestał pełnić funkcję prezesa PZPN w sierpniu 2021 r., to regularnie wypowiada się na tematy piłkarskie (ale nie tylko) w mediach. w tej chwili Boniek jest bardzo krytyczny m.in. wobec pracy Michała Probierza przy reprezentacji Polski. - Patrzę globalnie i widzę, iż Michał musi wyciągnąć wnioski. Nie może ich zakończyć na pustym stwierdzeniu: "Jesteśmy na dobrej drodze", które zawodnicy powtarzają jak ze zdartej płyty gramofonowej - komentował Boniek.
REKLAMA
Zobacz wideo To on zastąpi Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek
Czytaj także:
Alarm w Barcelonie przed meczem! Wiemy, co z Lewandowskim
Czy Boniek może znów wystartować w wyborach na prezesa PZPN? O to zapytał go Bogdan Rymanowski w programie "Rymanowski Live". - Na dzień dzisiejszy mnie to w ogóle nie interesuje. Widzę i czuję, iż obecny zarząd i niektórzy ludzie są czasami troszeczkę zazdrośni. To szukanie ciągle czegoś. Jest takie stare hasło: "samemu idzie się szybko, ale w dobrej grupie ludzi idzie się dalej". Miałem dobraną bardzo dobrą grupę ludzi, którzy wiedzieli, lubili pracować, znali zagadnienia, do których miałem pełen szacunek. Pewne rzeczy zrobiliśmy i zostawiliśmy to - stwierdził. A czy Boniek nadawałby się na polityka?
"Boniek byłby w pierwszej dziesiątce polityków". Rymanowski zaskoczył
Gościem programu "Dwa Fotele" portalu Meczyki.pl był Bogdan Rymanowski, dziennikarz Polsatu News i Radia Zet. Rymanowski mówił ciekawie m.in. na temat Bońka, odnosząc się także do jego kariery piłkarskiej. - Kocham piłkarzy takich jak Boniek, bo niezależnie od tego, czy po meczu świetnym, czy fatalnym, zawsze potrafił wyjść, powiedzieć coś mocnego, rzucić jakimś ostrym słowem. Był człowiekiem, który potrafił wziąć na klatę porażkę w każdej sytuacji - powiedział.
Czytaj także:
FC Barcelona - Celta Vigo. Gdzie oglądać mecz? [TRANSMISJA NA ŻYWO, STREAM]
- Gdyby Boniek zdecydował się na politykę, na pewno byłby w pierwszej dziesiątce. Ale myślę, iż dobrze zrobił, iż nie poszedł w tym kierunku. Sportowcy, którzy chcą być politykami, powinni pozostać byłymi sportowcami - dodał Rymanowski. Boniek regularnie komentuje życie polityczne w Polsce i jest na bieżąco z tym, co dzieje się w polityce.
Jednym z przykładów są ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego, kiedy to Ryszard Czarnecki z PiS-u nie znalazł się wśród 53 polskich eurodeputowanych - do tej pory w Brukseli zasiadał nieprzerwanie od 20 lat. "Pisowska brać odstrzeliła sympatycznego Ryszarda, bo nie lubią drobnych machlojek" - pisał Boniek. Były prezes PZPN regularnie podkreślał swoją apolityczność.
Przez lata Boniek był namawiany do tego, by wejść do polityki. "Gazeta Wyborcza" informowała w grudniu 2019 r., iż Grzegorz Schetyna, ówczesny szef Platformy Obywatelskiej, namawia Bońka do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego z list swojej partii. Wtedy Boniek błyskawicznie odciął się od tematu. Przed wyborami na prezesa PZPN w październiku 2012 r. politycy Platformy Obywatelskiej po cichu wspierali Bońka.