Dominik Kubera w przeciwieństwie do ligi polskiej, w Szwecji nie zmienia klubu. Polak pozostaje wierny barwom Lejonen Gislaved już od sezonu 2022. Kampania 2026 będzie więc jego piątym rokiem spędzony w tym zespole.
Miniony sezon na szwedzkiej ziemi w wykonaniu Kubery można określić mianem przeciętnego. 26-latek wystąpił w trzynastu spotkaniach, w których odjechał 65 biegów i zdobył w nich 117 punktów. To ostatecznie złożyło się na średnią 1,800 punktu na bieg i 18. miejsce na liście najskuteczniejszych zawodników w Bauhaus-Ligan. Wyglądało to zatem bardzo podobnie do jego osiągów w PGE Ekstralidze. Tam bowiem jego średnia wyniosła 1,976, a w indywidualnym rankingu zajął 16. pozycję. Trzeba jednak pamiętać, iż w lidze szwedzkiej do średniej nie zalicza się punktów bonusowych.
Dla samego Lejonen sezon 2025 również nie był udany, ponieważ nie udało im się obronić mistrzowskiego tytułu wywalczonego rok wcześniej. „Lwy” pożegnały się z Bauhaus-Ligan już na etapie półfinału, w którym dwukrotnie ulegli Smedernie Eskilstuna. Zatrzymanie Kubery jest jednak wyraźnym znakiem, iż w Gislaved przez cały czas wszyscy mają mistrzowskie aspiracje.
Dominik Kubera kilka dni temu był natomiast bohaterem głośnego transferu w PGE Ekstralidze. Wychowanek leszczyńskiej Unii zamienił Orlen Oil Motor Lublin na Stelmet Falubaz Zielona Góra, podpisując z klubem z województwa lubuskiego dwuletni kontrakt.
Dominik Kubera
















