Rosjanie wytknęli Szczęsnemu jedną słabość. "Jest z tego znany"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


To już niemal pewne! Wojciech Szczęsny zostanie nowym bramkarzem FC Barcelony, a do dopięcia transferu pozostały jedynie formalności. Nic więc dziwnego, iż media coraz mocniej analizują grę Polaka, jego zachowania oraz nawyki. Na temat jednego z nich artykuł napisali choćby Rosjanie. Zastanawiali się, czy owy zły nawyk przysporzy golkiperowi kłopotów w nowej ekipie.
"Każda historia ma swój koniec, ale w życiu każdy koniec jest nowym początkiem. Co przyniesie mi ta nowa ścieżka, pokaże tylko czas. Ale jeżeli ostatnie 18 lat czegoś mnie nauczyło, to tego, iż nic nie jest niemożliwe i uwierzcie mi, będę marzył o WIELKICH rzeczach!" - w taki sposób Wojciech Szczęsny poinformował o zakończeniu kariery. I wtedy z pewnością mało kto spodziewał się, podobnie jak i sam zainteresowany, iż już miesiąc później wróci na boisko. A tak najprawdopodobniej się stanie. Polak ma zastąpić kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena, a więc pierwszego golkipera FC Barcelony. Formalności zostały już prawie dopięte, pozostało przeprowadzić testy medyczne i podpisać kontrakt.

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarze w Ekstraklasie zarabiają za dużo? "To nie wina zawodników, iż ktoś tyle płaci"



Rosjanie wypunktowali Szczęsnego. To może być jego największy problem
Nazwisko Szczęsnego było w ostatnich dniach odmieniane niemal przez wszystkie przypadki i to przez media w całej Europie. Wieść o możliwym zatrudnieniu Polaka przez czołową drużynę La Liga dotarła też do Rosji. Tamtejszy portal sports.ru pochylił się nad 34-latkiem i wytknął mu jedno zachowanie, które może przysporzyć mu problemów w nowym klubie. Dlaczego? Kłopoty z tym związane miał już w przeszłości.


Mowa o paleniu papierosów. Nie od dziś wiadomo, iż Szczęsny ma nałóg i w 2015 roku poniósł jego srogie konsekwencje. Wówczas po porażce z Southampton (0:2) podpadł trenerowi Arsenalu, ponieważ zapalił papierosa pod prysznicem w szatni. W pobliżu znajdowali się jego koledzy i ktoś doniósł o tym Arsene Wengerowi. A ten ukarał go, odsuwając od składu i nakładając grzywnę finansową. Był to początek końca golkipera w Arsenalu.
Rosjanie przytoczyli choćby wywiad Szczęsnego sprzed lat, w którym opowiadał o tym incydencie. - Spodziewałem się, iż za kilka tygodni normalnie wrócę do drużyny, ale David Ospina, który mnie zastąpił, spisał się bardzo dobrze. Tym samym pozostał w składzie - podkreślał Szczęsny.
W związku z tym rosyjscy dziennikarze zastanawiają się, czy ten nałóg będzie miał jakiekolwiek znaczenie dla Barcelony i wpłynie na pozycję bramkarza. "Szczęsny jest znanym palaczem. (...) Czy będzie to kłopot dla Hansiego Flicka? jeżeli wierzyć plotkom, to Polak nie uporał się z tym złym nawykiem" - podkreślili.



Hiszpanie także alarmują ws. palenia papierosów
Nie tylko w Rosji zwracano uwagę na nałóg Szczęsnego. Wytknęły mu to również hiszpańskie media. Do tej kwestii odniósł się sam Santiago Canizares, choć on akurat stanął po stronie piłkarza. - W czym tkwi problem, w wypiciu drinka i wypaleniu fajeczki, czy w graniu leniwego, pozbawionego charyzmy, pasji i chęci futbolu? - podkreślał w Radiu Marca.
Pozostaje już tylko czekać na oficjalne potwierdzenie transferu Polaka. Zdaniem mediów, to może nastąpić już w poniedziałek 30 września. Władze La Liga miały już wydać zgodę na podpisanie umowy ze Szczęsnym. Kontrakt będzie obowiązywał do końca sezonu, a debiut w nowych barwach powinien nastąpić w okolicach 20 października, po przerwie na mecze reprezentacji.
Idź do oryginalnego materiału