REKLAMA
Zobacz wideo
Nowa inwestycja Małysza. Kosztowała 25 mln złotych
33-latek wrócił w dobrym stylu do profesjonalnego uprawiania sportu. Swoją karierę zakończył w 2016 roku, jednak wrócił i z miejsca wdarł się do krajowej czołówki. W wywiadzie ze Sportowymi Faktami stwierdził, iż pływania nigdy nie porzucił. "Zawsze znajduję czas na trening. W ostatnich czterech latach nie ścigałem się na najwyższym poziomie, ale i tak dwa razy do roku startowałem w zawodach mastersów czy mistrzostwach Polski. Po prostu kocham pływanie, a trenowanie i bycie w dobrej formie fizycznej to jeden z filarów mojego życia" - stwierdził Cieślak.Pływak biznesmenem. Pomaga sportowcomPolak w tej chwili znany jest bardziej z jego sukcesów na polu biznesowym. Jego firma stworzyła aplikację wspierającą pływaków podczas treningów. "Wystarczy założyć czujnik podczas treningu, a aplikacja zbiera wszystkie informacje i przekazuje wnioski. Dziś to mój jedyny trener, a iż wyniki mam niezłe, to mogę potwierdzić, iż aplikacja działa bez zarzutu. Z naszych urządzeń korzysta w tej chwili aktywnie kilkanaście tysięcy ludzi na całym świecie. Ostatnio do grona klientów dołączył legendarny trener Michaela Phelpsa Bob Bowman z Uniwersytetu Teksas" - opowiedział Cieślak.Zdradził również, iż zajął się rozwojem kolejnego start-upu. "Od roku zajmuje się wdrażaniem na rynek nowej linii suplementów Purely Athletics. Okazało się, iż na polskim rynku praktycznie nie ma atestowanych suplementów. Ten rynek to dziki zachód, a sportowcy są coraz bardziej wyczuleni" - stwierdził."W teorii każdy może otworzyć własną serię odżywek i w garażu wrzucać do kapsułek, co tylko sobie wymarzy. Efekt jest taki, iż mamy coraz więcej wpadek dopingowych. Odkryłem szokujące badanie jednej z dostępnych na rynku suplementów kreatyny, w której nie było choćby grama… kreatyny" - tak opisuje powody wejścia na nowy rynek.
Najbogatszy pływak na ME?Biznesy Cieślaka są bardzo wartościowe. "Aktualna wycena start-upu, którego jestem prezesem i udziałowcem, to 7 mln dolarów. Zatrudniamy kilkanaście osób i działamy na wszystkich kontynentach" - powiedział. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, iż 33-latek jest najbogatszym zawodnikiem na lubelskiej imprezie.Mistrzostwa Europy na krótkim basenie realizowane są w Lublinie. Zawody rozpoczęły się we wtorek, 2 grudnia, a zakończą się w niedzielę, 7 grudnia. Do tej pory Polacy zdobyli cztery medale - męska sztafeta 4x50m stylem zdobyła srebro, a damska brąz. Sztafeta mieszana 4x50 metrów stylem zmiennym również zajęła trzecie miejsce, a jedyny indywidualny medal - brązowy - zdobył Kamil Sieradzki w rywalizacji na 200m stylem dowolnym.

4 godzin temu













