Paweł Wszołek był jedną z osób zamieszanych w największą kontrowersję w meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok (3:1). Po jego wejściu w nogi Oskara Pietuszewskiego sędzia Piotr Lasyk podyktował rzut karny, ale kilka minut później postanowił zmienić swoją decyzję. Gracz stołecznych postanowił odnieść się do całej sytuacji. - Ta kontrowersja mogła zepsuć mecz - stwierdził.