Dziewiętnaścioro reprezentantów Polski wystąpi w rozpoczynających się mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Tak jak przez ostatnie 20 lat z każdych mistrzostw świata medale przywozili skoczkowie, tak biegi – gdyby nie Justyna Kowalczyk – byłyby bez sukcesów. Teraz nie ma w nich szans na dobre wyniki. Dlaczego tak się dzieje, "Fakt" zapytał Edwarda Budnego, trenera m.in. mistrza świata w biegu na 15 km Józefa Łuszczka. – Poza skokami to w ogóle nic nie ma w Polsce, jeżeli chodzi o narciarstwo klasyczne – zauważył.