W czwartkowy wieczór Legia Warszawa zawitała do Nikozji, aby tam zagrać swój czwarty mecz w ramach Ligi Konferencji Europy. Rywalem była tamtejsza Omonia. Po tym spotkaniu najwięcej mówi się jednak nie o dobrej grze zespołu prowadzonego przez Feio, a skandalicznym transparencie, który pojawił się na trybunach. Klub próbuje się tłumaczyć, wytaczając kuriozalne argumenty.