Jeszcze na początku listopada br. Real Madryt miał bardzo komfortową sytuację w tabeli ligi hiszpańskiej. Wtedy zespół Xabiego Alonso był liderem Primera Division i miał pięć punktów przewagi nad Barceloną. Minął miesiąc, a nowym liderem w Hiszpanii została Barcelona. W ostatnich trzech meczach Real odnotował trzy remisy (0:0 z Rayo Vallecano, 2:2 z Elche i 1:1 z Gironą). Poza tym sytuacja Xabiego Alonso stała się niepewna, m.in. ze względu na domniemany konflikt z Viniciusem Juniorem. - Real Xabiego Alonso gra coraz słabiej. Pojawia się presja - mówi hiszpański dziennikarz Josep Pedrerol.
REKLAMA
Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia
To główny winowajca w Realu Madryt. "Uwierzył, iż jest supergwiazdą"
Kto jest winien takiej sytuacji w Realu Madryt? Podczas programu "Mueve Futbol Zone" dziennikarze wywnioskowali, iż to Jude Bellingham, który wrócił kilka miesięcy temu do gry po operacji barku.
- Prawdziwym słoniem w pokoju Realu, choć teraz zaczyna się o tym więcej mówić, jest Bellingham. To zawodnik, który w pierwszych miesiącach pod wodzą Carlo Ancelottiego zasmakował sukcesu do tego stopnia, iż uwierzył, iż jest napastnikiem, supergwiazdą, a choćby kandydatem do Złotej Piłki. A teraz mówi: jak mam się zmienić w kogoś innego, skoro w tej roli udowodniłem, iż jestem jednym z najlepszych na świecie - tłumaczy Christian Blasco.
Prezenter twierdzi, iż Bellingham nie powinien przebywać na boisku wspólnie z Viniciusem i Kylianem Mbappe. - Uważam za niemożliwe, by ta trójka mogła dobrze grać razem i w pełni wykorzystać potencjał wszystkich trzech jednocześnie - dodaje Blasco.
Eloy Lecina twierdzi, iż Bellingham mógłby się zainspirować Mikelem Merino z Arsenalu, który często gra jako środkowy napastnik, choć nominalnie jest pomocnikiem. - Skoro nie masz Mbappe atakującego małą strefę, wykorzystaj Bellinghama i niech on tam wchodzi, ale go nie ma. Porównuję go czasem z determinacją, z jaką grają Fermin Lopez czy Dani Olmo w Barcelonie. Nie widze, by Bellingham stwarzał okazje do zdobycia bramki, które skłaniałyby mnie do myślenia, iż trener powinien go tam wystawiać - przekazał dziennikarz.
Zobacz też: Zatrzymali go na lotnisku tuż przed wylotem z kraju. Grał w reprezentacji w latach 2010-2019
- W wielu meczach jest on nieistotny. Ma jednak to, iż w jednym meczu, nie robiąc nic, strzela gola i tym nieco maskuje swoją słabość. Ten Bellingham z pierwszego sezonu już zniknął - podsumowuje Alfredo Martinez.
Bellingham trafił do Realu Madryt latem 2023 r. za 127 mln euro z Borussii Dortmund. Od tego czasu Anglik wystąpił w 114 meczach, w których strzelił 42 gole i zanotował 30 asyst.

58 minut temu









![Dawid Drozd na podium Dolnośląskiego Grand Prix [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/IMG-20251129-WA0004.jpg)




![Biało-zielone juniorki z kompletem punktów i bez straty seta [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/DSC_0468.jpg)
