Norwegowie piszą o dramacie Kubackiego. "Otrzymał straszną wiadomość"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl


W marcu zeszłego roku Marta Kubacka trafiła do szpitala, gdzie walczyła o życie. Teraz może normalnie funkcjonować dzięki wszczepionemu rozrusznikowi serca. W tak dramatycznym momencie Dawid Kubacki opuścił zawody Raw Air i wrócił do Polski, by być przy żonie. Okazuje się, iż jedna z jego córek może mieć tę samą wadę genetyczną, co żona Marta. Te wiadomości dotarły też do norweskich mediów. "Kubacki otrzymał straszną wiadomość" - czytamy.
W marcu 2023 r. Dawid Kubacki opuścił turniej Raw Air w Vikersund i wrócił do Polski, by być w szpitalu przy żonie Marcie, która walczyła o życie. Lekarze wszczepili jej rozrusznik serca, za pomocą którego może normalnie funkcjonować. - W momencie, w którym dowiedziałem się o chorobie żony, wszystko inne zeszło na dalszy plan - przekazał Kubacki w wywiadzie dla Eurosportu. Wówczas nasz skoczek miał jeszcze szanse na Kryształową Kulę, ale ostatecznie zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

REKLAMA







Zobacz wideo Niezwykłe miejsce w Szwecji. Sprzęt dla skoczków jak z filmów science-fiction









Czytaj także:


Niewiarygodne, gdzie kazali się przebierać Polakom. "W tym miejscu stała toaleta"



W Planicy pięknym gestem wyróżnił się Słoweniec Anze Lanisek, który finalnie zajął trzecie miejsce w klasyfikacji PŚ, a na podium wszedł z kartonową podobizną Kubackiego. Za to zachowanie prezydent RP Andrzej Duda uhonorował Laniska Złotym Krzyżem Zasługi podczas zawodów w Planicy, które odbyły się rok później. - To był gest fair play, na który powinien się zdobyć każdy sportowiec - mówił Lanisek w rozmowie z Jakubem Balcerskim ze Sport.pl.
- Wiadomo, iż po tej trudnej sytuacji człowiek inaczej na wszystko patrzy. Dlatego doceniam to, iż w ogóle mogę skakać. Jestem wdzięczny, iż to ciągle mam. Bo wiem, iż mógłbym już nie mieć. Bo sytuacja mogła wyglądać zupełnie inaczej. Po takich przejściach człowiek sobie uświadamia, iż wszystko się może wydarzyć i to nagle, nie wiadomo skąd. Ale wszystko mamy zabezpieczone i dzięki temu mamy względny spokój - opowiadał Kubacki w styczniu br. w wywiadzie, którego udzielił Łukaszowi Jachimiakowi ze Sport.pl.






Czytaj także:


Sobota 23.11. O której dzisiaj skoki narciarskie? [TRANSMISJA NA ŻYWO]



Norwegowie piszą o dramacie Kubackiego. "Otrzymał straszną wiadomość"
Kubacki ujawnił w "Podcaście Eurosportu", iż jedna z jego córek może mieć tę samą wadę genetyczną, co żona Marta. - Jedna córka też ma tę wadę genetyczną i jest zabezpieczona lekami. Trzeba jej podać leki trzy razy dziennie i tyle. Oczywiście też jeździmy na kontrole z córką co pół roku. Żonie wystarczy, iż jeździ co rok i jest ok. Pani doktor powiedziała, iż jak ma patrzeć po samych tych wynikach, to Majka może to mieć. Tak by jej to wskazywało. Lekami zabezpieczamy ją od razu. Po prostu dla bezpieczeństwa - mówił skoczek.
Te informacje przekazane przez Kubackiego dotarły też do norweskich mediów, które przed pierwszymi zawodami nowego sezonu Pucharu Świata postanowiły przypomnieć o dramacie polskiego skoczka. "Otrzymał straszną wiadomość. Córka gwiazdy skoków odziedziczyła chorobę serca żony. Jego żona miała problemy z sercem i wahała się między życiem a śmiercią. Przeżyła. Ale teraz Kubacki opowiedział tę historię o młodszej z dwóch córek" - czytamy w serwisie dagbladet.no.



W sobotę i niedzielę skoczkowie rozpoczną rywalizację w nowym sezonie Pucharu Świata od dwóch konkursów indywidualnych w Lillehammer, które rozpoczną się o godz. 16:00. O 14:45 czekają nas kwalifikacje do obu konkursów. Relacje tekstowe na żywo z zawodów Pucharu Świata w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału