Niewykorzystany wielki talent z kolejną szansą

speedwaynews.pl 8 godzin temu

37-letni Tomas Henaes Jonasson trafił do Dackarny w trakcie sezonu 2024. Można powiedzieć, iż tegoroczna kampania w Bauhaus-Ligan była dla niego względnie udana. Doświadczony Szwed odjechał dla Dackarny szesnaście spotkań. W 61 wyścigach zdobył 68 punktów, co złożyło się na średnią 1,115 punktu na bieg i 61. miejsce na liście najskuteczniejszych zawodników rozgrywek. To też oznacza, iż Jonasson przyszły sezon będzie mógł rozpocząć spod numeru rezerwowego 6-7. Jego średnia bowiem wyniosła mniej niż maksymalnie dozwolone 1,250 punktu na bieg.

Jonasson w rozmowie dla klubowych mediów nie ukrywa ogromnej euforii z przedłużenia umowy.

– Jestem bardzo dumny z tego, iż Dackarna ponownie obdarzyła mnie zaufaniem. To dla mnie istotny element układanki w ramach dużego projektu, jaki realizuję z myślą o sezonie 2026. Chciałbym podziękować całemu kierownictwu za miniony rok oraz za serdeczne przyjęcie, jakie spotkało mnie w klubie i w mieście, odkąd zostałem zawodnikiem Dackarny. Na koniec chciałbym podkreślić, iż z niecierpliwością czekam na kolejny sezon razem z całym klubem– powiedział.

Doświadczony żużlowiec jest już trzecim nazwiskiem w kadrze Dackarny na sezon 2026. Jeszcze w trakcie rozgrywek pozostanie w klubie ogłosił Timo Lahti, a później dołączył do niego Artiom Łaguta.

Jonasson w przeszłości był wielką nadzieją szwedzkiego żużla. 37-latek już w 2012 roku zajął między innymi czwarte miejsce w Grand Prix Szwecji czy też reprezentował swój kraj w Drużynowym Pucharze Świata. W kolejnych latach jednak trapiły go różne problemy zdrowotne, które nie pozwoliły mu osiągnąć pełni potencjału. Co gorsza, później też został zawieszony na rok za stosowanie środków dopingowych. Jonasson wrócił na tor w trakcie sezonu 2024 i od tego czasu próbuje wrócić na sportową prostą.

Tomas Hjelm Jonasson
Idź do oryginalnego materiału