Niepokojące wieści ws. Szczęsnego. Flick ogłasza

3 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=zQUntk-ww0g Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


Wojciech Szczęsny zostanie oficjalnie piłkarzem FC Barcelony w poniedziałek - tak informuje Fabrizio Romano. Dziennik "Marca" podał, iż władze klubu zdecydowały się na ten transfer głównie ze względu na ogromne doświadczenie bramkarza, a ponadto jego niskie wymagania finansowe. Na tym ruchu wydaje się, iż skorzystają wszyscy poza rezerwowym Inakim Peną. Trener Hansi Flick zdradził, iż nie do końca może być tak, jak wszyscy zapowiadają.
To, co wydarzyło się w ostatnich dniach, przejdzie prawdopodobnie do historii. Jeszcze w niedzielę Wojciech Szczęsny mógł cieszyć się spokojną emeryturą w Marbelii, kiedy nagle w spotkaniu Villarrealu z FC Barceloną Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji, która wyklucza go z gry do końca sezonu. Momentalnie media wskazały Polaka jako potencjalnego zastępcę, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego przyjaźń z Robertem Lewandowskim. I tak też się stało, a w poniedziałek piłkarz ma zostać oficjalnie nowym zawodnikiem katalońskiego klubu.

REKLAMA







Zobacz wideo Kamila Witkowska: w okresie przygotowawczym przegrywałyśmy wszystkie spotkania, więc mental siada



Flick zaskoczył ws. Szczęsnego. Nie skreśla Inakiego Peny
Hiszpanie uważają, iż władze klubu zdecydowały się na ten ruch, biorąc pod uwagę ogromne doświadczenie oraz niskie wymagania finansowe 34-latka. "Wszystko wskazuje na to, iż bramkarz nie będzie miał problemów z przystosowaniem się do Barcelony i zespołu" - dodali, zwracając uwagę na jego cechy charakteru. Szczęsny miał rzekomo tylko jeden warunek podczas negocjacji: chciał być niepodważalną jedynką.
Niezadowolony z tego powodu może być Inaki Pena, czyli rezerwowy bramkarz, który zmienił w niedzielę ter Stegena, a trzy dni później rozegrał cały mecz z Getafe. Mimo wszystko fani uważają, iż 25-latek nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu, często popełnia błędy i jest niepewny. Tym samym pozycja Polaka nie powinna być zagrożona. Ale czy na pewno? - Tak, Inaki może grać w podstawowym składzie przez cały sezon. Bardzo dobrze pracuje, jest pewny siebie. Musimy nieco poczekać - oznajmił Hansi Flick na piątkowej konferencji prasowej przed spotkaniem z Osasuną, którą rozpoczął od wyjątkowego gestu.


Szkoleniowiec podkreślił, iż Hiszpanowi dużo dały treningi z Jose de la Fuente, który pracuje w klubie ponad dekadę. - Inaki był zaangażowany we wszystkie dotychczasowe spotkania. Cały czas widział, jak pracujemy. W poprzednim meczu było widać jego dobrą współpracę z kolegami. Ma przed sobą jeszcze sporo pracy, ale każdy kolejny dzień będzie krokiem w stronę celu - wyjaśnił.
Niemiec nie chciał za to wypowiadać się o potencjalnym transferze Szczęsnego. Dziennikarz Łukasz Wiśniowski zdradził jednak, iż panowie mieli już okazję porozmawiać. - Tematem był styl gry Barcelony. Szczęsny jest przyzwyczajony do trochę innego stylu. Juventus to była drużyna, która grała dość defensywnie, w niskim bloku. (...) Flick jest innym szkoleniowcem - tak samo jak Barcelona - przyznał na kanale Meczyki.pl.



FC Barcelona rozegra kolejne spotkanie z Osasuną już w sobotę 28 września o godz. 21. Oczywiście między słupkami stanie prawdopodobnie Pena, który i tak wydaje się, iż będzie tylko zmiennikiem naszego zawodnika. Według tamtejszych mediów Szczęsny ma zadebiutować w Barcelonie 20 października w meczu z Sevillą.
Idź do oryginalnego materiału