Niemcy stawiają weto ws. powrotu Piszczka. "Nie chcemy, by trenował Polskę"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


- Jest bardzo skupiony na swojej robocie. Teraz robi pierwsze kroki, by stać się bardzo dobrym trenerem - tak o Łukaszu Piszczku mówi dyrektor sportowy Borussii Dortmund - Lars Ricken. Polak jako asystent Nuriego Sahina zbiera cenne doświadczenie, które w przyszłości może zaprocentować w reprezentacji Polski. Pytanie tylko, czy Piszczek trafi kiedyś do jej sztabu. Blisko było już trzy razy. Teraz na drodze mogą stanąć Niemcy.
Łukasz Piszczek jeszcze nie tak dawno był podporą reprezentacji Polski i Borussii Dortmund, teraz stał się obiecującym trenerem. Choć nie ma wielkiego doświadczenia w nowej roli, kilka brakowało, a trafiłby do sztabu naszej kadry. Tak się jednak nie stało. Były prawy obrońca ostatecznie został asystentem trenera Nuriego Sahina w Borussii Dortmund. Czy zatem ewentualne dołączenie do reprezentacji przez cały czas wchodzi w grę?


REKLAMA


Zobacz wideo "Ostatnie pokolenie" kontra piłkarz Legii! "Protest musi być okrutny, bolesny" [To jest Sport.pl]


To dlatego Piszczek nie trafił do kadry. Nie wszystko stracone
Temat w przeszłości był jak najbardziej realny. Mówił o tym sam Piszczek w wywiadzie dla TVP Sport. W zeszłym roku z propozycją wyszedł do niego trener Marek Papszun. - Kompletując sztab, zaproponował mi rolę asystenta. Zgodziłem się. Tego samego dnia zadzwonił do mnie Michał Probierz i zapytał, czy dołączę do jego sztabu. Nie mogłem się zgodzić, skoro wcześniej potwierdziłem Markowi Papszunowi. Gdybym zagrał na dwa fronty, byłoby to niezgodne z moimi zasadami - tłumaczył.


Ponieważ ostatecznie to Probierz objął stanowisko selekcjonera, Piszczka w sztabie Biało-Czerwonych zabrakło. Podobna sytuacja miała miejsce w 2023 r. Wówczas po 39-latka zgłosił się typowany na selekcjonera Adam Nawałka, ale wybór padł na Paulo Sousę. Później Piszczek odrzucił propozycję Fernando Santosa. Trenował za to LKS Goczałkowice-Zdrój, a w czerwcu tego roku dołączył do Borussii Dortmund.
Piszczek w sztabie reprezentacji Polski? Niemiec odpowiada. "W tej chwili..."
W swoim byłym zespole Piszczek stał się asystentem pierwszego trenera Nuriego Sahina. Jego pracę komplementuje dyrektor sportowy finalisty ubiegłej edycji Ligi Mistrzów Lars Ricken. - Gdy rozmawialiśmy o możliwych trenerach dla BVB, jednym z nazwisk był właśnie Łukasz. Nuri Sahin został naszym pierwszym trenerem w drużynie i powiedział, iż chciałby mieć Łukasza jako asystenta. My byliśmy bardzo szczęśliwi, gdy okazało się to możliwe. Myślę, iż ma wielki wpływ na Nuriego i drużynę, to wynika z jego doświadczenia jako zawodnika. Jest bardzo skupiony na swojej robocie. Teraz robi pierwsze kroki, by stać się bardzo dobrym trenerem - mówił o Polaku w rozmowie z "Super Expressem".


A co jeżeli Piszczek otrzymałby kolejną ofertę z reprezentacji Polski? Ricken dał jasno do zrozumienia, iż Borussia zablokuje taką możliwość. - W tej chwili jest naszym asystentem trenera i nie chcemy, żeby on stał się trenerem w drużynie Polski - zadeklarował krótko.


Borussia za kadencji Piszczka i Sahina po 13 kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli Bundesligi. Ma 21 punktów i do prowadzącego Bayernu traci ich 12. W niedzielę jej rywalem będzie TSG Hoffenheim (godz. 17:30).
Idź do oryginalnego materiału