Spośród wszystkich wydarzeń poprzedniej nocy, wsad Jaylena Browna i tzw. hang-time po alley-oopie Ja Moranta zasłużyły na szczególne wyróżnienie. Właśnie dlatego kochamy NBA – czasami dostarcza nam momenty, po których szczęka opada na ziemię. A przedstawiona dwójka to specjaliści w swojej dziedzinie.
Ja Morant do swoich bogatych highlightów dołożył kolejny absolutnie zjawiskowy wsad. Niebagatelną rolę odegrał w tym Brandon Clarke, który odpowiednio narzucił koledze piłkę. Sytuacja miała miejsce w wygranym przez Memphis Grizzlies meczu z New Orleans Pelicans. Ludzie nie mogli uwierzyć, gdy widzieli Moranta wiszącego w powietrzu. Ja stał się jednym z naczelnych dostawców niezapomnianych wrażeń dla kibiców NBA.
W meczu przeciwko Pels Ja Morant zdobył 27 punktów, trzy zbiórki, siedem asyst i trzy przechwyty, trafiając 10/18 rzutów z gry. Grizzlies wygrali to spotkanie 120:109. Ekipa z Memphis ma w tej chwili serię pięciu zwycięstw i sześciu wygranych w ostatnich siedmiu meczach. Morant wrócił na parkiet po dłuższej nieobecności spowodowanej kontuzją biodra. W listopadzie rozegrał zaledwie pięć meczów.
Kolejnym highlightem wartym uwagi był wsad Jaylena Browna na Jalenie Smitcie z Chicago Bulls. Ekipa z Bean-Town wygrała ten mecz dzięki dobrej serii Paytona Pritcharda w czwartej kwarcie, ale momentem, który podniósł ludzi z krzeseł był potężny dunk Browna. Ten słynie z tego, iż nie bierze jeńców, gdy wyjdzie w powietrze. Czasami te akcje kończą się dobrą interwencją defensora, ale nie tym razem.
Brown zakończył mecz z dorobkiem 21 punktów. Zwycięstwo daje Bostonowi bilans 3-1 w rozgrywkach NBA Cup z różnicą punktów +23. Aby jednak awansować z Grupy C Wschodu do fazy pucharowej dzięki dzikiej karcie, Celtics potrzebują “pomocy” swoich rywali. Atlanta Hawks zapewniła sobie wygraną w grupie po zwycięstwie z Cleveland Cavaliers. Orlando Magic musi pokonać we wtorek New York Knicks. Ponadto Celtics muszą liczyć, iż zwycięzca meczu Bucks vs. Pistons wygra co najmniej +7 punktami, co zapewni Bostonowi przewagę w różnicy punktowej, jakiej potrzebują do awansu.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET