Piotr Zieliński nie tak wyobrażał sobie swój pobyt w Mediolanie. W Interze jest zaledwie rezerwowym. Co gorsza, swoją grą nie daje argumentów trenerowi Cristianowi Chivu, by ten stawiał na niego częściej.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał
31-latek w tym sezonie zaliczył tylko jedną asystę - w przegranym 3:4 spotkaniu z Juventusem. Na listę strzelców wpisał się, ale w towarzyskim spotkaniu reprezentacji Polski z Nową Zelandią. Zieliński na bramkę w barwach Interu czeka już ponad 12 miesięcy. 27 października 2024 roku zdobył dwa gole w meczu z... Juve. Słaba gra sprawia, iż Chivu stawia na Polaka coraz rzadziej.
To się ma jednak zmienić za kilka godzin. Zdaniem portalu Ilsussidiario.net, w wyjściowym składzie na mecz z Hellasem ma znaleźć się... Piotr Zieliński! Taką samą informację przekazuje La Gazetta dello Sport. W tym sezonie to się jeszcze nie wydarzyło. Do tej pory Polak dwukrotnie grał od pierwszej minuty w Lidze Mistrzów - ze Spartą Praga i Unionem Saint-Gilloise. W lidze zawsze rozpoczynał spotkania na ławce rezerwowych.
Wielka szansa Zielińskiego
Mecz ze słabszym rywalem - Hellas znajduje się w strefie spadkowej - będzie niezwykle ważnym testem dla Zielińskiego. o ile swoją grą nie przekona do siebie Christiana Chivu, to realności nabiorą plotki o rychłym odejściu z Mediolanu. Miesiąc temu informowaliśmy, iż zainteresowane ściągnięciem 31-latka jest Leeds United.
Inter jest w tej chwili trzeci w Serie A. W dziewięciu meczach zdobył 18 punktów i traci cztery "oczka" do prowadzącego Napoli. W Lidze Mistrzów Nerazzuri również zajmują trzecie miejsce w tabeli fazy ligowej. Jest to jedyna drużyna, która nie straciła żadnej bramki w dotychczasowych trzech spotkaniach LM. Niestety, niewielką rolę w tych wynikach odegrał Piotr Zieliński. Może występ z Hellasem okaże się przełomowy?

14 godzin temu











