Mercedesy i Ferrari chcą się trzymać z daleka

2 godzin temu



Wygląda na to, iż Max Verstappen nie może liczyć na determinację innych ekip w odebraniu punktów McLarenowi w wyścigu o GP Abu Zabi.

Leclerc wieszczy

Z trzeciego rzędu ruszy Charles Leclerc, który chyba podobnie jak Lewis Hamilton, ma już dość sezonu 2025 i wydaje się nie być zainteresowany walką o podium.

“Nie wiem, czy 5. miejsce jest tak dobre. Nie chcę być zaangażowany w ogromny skandal z tytułem w roli głównej” – powiedział Leclerc po kwalifikacjach.

Mercedes neutralny

Podobne podejście wydaje się mieć Mercedes.

“Chcemy się trzymać od tego z daleka. To walka trzech kierowców. Mistrzostwo konstruktorów rozstrzygnięte, zdobył je McLaren z naszym silnikiem. Jutro ma wygrać najlepszy zawodnik” – mówi Toto Wolff, cytowany przez racefans.net.

W minionym tygodniu ekipa z Brackley miała przedsmak tego, ile może “kosztować” jakikolwiek udział kierowcy Mercedesa w walce pomiędzy Maxem Verstappenem, Lando Norrisem i Oscarem Piastrim. Po aferze z negatywnymi komentarzami wobec Antonellego nie ma już raczej śladu.

“Jestem wdzięczny ponieważ Oliver Hughes, prowadzący Red Bulla, Ganpiero Lambiase i Laurent Mekies odezwali się do mnie i przeprosili. To pokazuje klasę konkurenta” – mówi Wolff.

Jednocześnie Wolff doradza McLarenowi bezwzględność w walce o mistrzostwo.

“Muszą po nie iść. Muszą być tylko na to sfokusowani. Tylko to się tu liczy. Muszą zrobić wszystko co możliwe i niech najlepszy wygra. Nie chciałbym być w pozycji Zaka, wiedząc, iż Max z nimi walczy” – dodaje Austriak.

Na podstawie: racefans.net



Idź do oryginalnego materiału