Mamed Khalidov wytłumaczył dlaczego profesjonalni zawodnicy nie tolerują freak fighterów. Legendarny zawodnik KSW powiedział, iż freakowe konferencje i wulgaryzmy są obrzydliwe.
Mamed Khalidov stoczył ostatni pojedynek na jubileuszowej gali KSW 100. Zawodnik Arrachionu Olsztyn dorzucił do rekordu kolejne zwycięstwo pokonując w pięknym stylu Adriana Bartosińskiego. Khalidov odebrał Bartosowi status niepokonanego zawodnika.
Mamed Khalidov wypowiedział się na temat freak fighterów. Były mistrz KSW opowiedział co nie odpowiada mu w świecie freaków. Doświadczony zawodnik zawsze okazywał szacunek swoim rywalom i nigdy nie wdawał się w trash talk.
Legendarny zawodnik federacji KSW podczas rozmowy z Wielkim Bu wyjaśnił dlaczego stricte sportowi zawodnicy nie przepadają za freakami.
– Te całe konferencje, wulgaryzm, brak kultury, obrzydliwe rzeczy. To jest zbudowane na fundamencie MMA. Nam jest ciężko na to patrzeć, bo my budowaliśmy tę dyscyplinę w Polsce. Ci youtuberzy mają za sobą duży zasób kibiców, zasięgów. Nie muszą tego robić. Skoro mają za sobą (kibiców), to walczcie, pokażcie sport.
Khalidov zwrócił uwagę na szereg wulgaryzmów, ogólny brak kultury, a także wyzwiska które padają podczas konferencji promujących gale freakowe. Mamed zasugerował, iż skoro youtuberzy i streamerzy posiadają swoje stałe, duże grono fanów to lepiej, żeby skupili się na tym, żeby zaprezentować pojedynek na dobrym sportowym poziomie, a nie wyzywali się.