Koszmarna kontuzja w UFC. Sędzia tylko spojrzał i od razu przerwał walkę

7 godzin temu
Kibice ostrzyli sobie zęby na pojedynek o pas mistrzowski UFC w wadze muszej. Niestety walka zakończyła się bardzo szybko, bo poważnej kontuzji doznał dotychczasowy czempion Alexandre Pantoja (30-6).
Nowym mistrzem UFC w wadze muszej został Joshua Van (16-2). To pierwszy zawodnik w historii rodem z Myanmaru, który sięgnął po pas mistrzowski w tej prestiżowej organizacji. Walka trwała niezwykle krótko. Ci, którzy liczyli na wielkie emocje, musieli obejść się smakiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Artur Szpilka wróci do freak fightów? "Obym nie musiał tam walczyć, ale życie pisze różne scenariusze"


Pantoja ze straszną kontuzją. Boli od samego patrzenia
W początkowej fazie pojedynku Brazylijczyk wyprowadził wysokie kopnięcie. Rywal je zneutralizował, więc ustępujący mistrz UFC robił wszystko, by bezpiecznie opaść na matę, podpierając się rękami. Jedna z nich wygięła się w nienaturalny sposób.
Na twarzy Pantoji pojawił się grymas bólu. 35-latek usiadł na macie i dał do zrozumienia, iż złamał rękę i dalszej walki nie będzie. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji, więc przerwał pojedynek. Van odniósł 16. zwycięstwo w karierze. Pantoja z kolei bronił mistrzowskiego pasa po raz piąty. Stracił panowanie w kategorii muszej w bolesny sposób.


Świetne pojedynki z udziałem Polaków w UFC
Podczas gali UFC 323 prawdziwe show dali polscy wojownicy. Jan Błachowicz zremisował z Bogdanem Guskovem. Były mistrz UFC w wadze półciężkiej pokazał wielki charakter. Jeszcze po drugiej rundzie kilka wskazywało na to, iż 42-latek wyciągnie pozytywny rezultat.


Bohaterem wieczoru został jednak debiutant Iwo Baraniewski. Stoczył kapitalną walkę z Ibo Aslanem i odniósł siódme zwycięstwo w karierze. Rywalizacja trwała niecałe półtorej minuty, a Baraniewski potwierdził, iż drzemią w nim ogromne możliwości.


Po wymianie ciosów Polak zaprezentował dynamit w ręce, posyłając rywala na matę prawym prostym. Później dokonał dzieła zniszczenia i zasłużenie otrzymał bonus za walkę wieczoru.
Idź do oryginalnego materiału