Z każdym dniem wiemy coraz więcej o układzie sił przed sezonem 2026. Okienko transferowe dobiegło końca, a większość klubów dopięła już swoje kadry. Teraz działacze skupiają się na rozmowach ze sponsorami, bo to właśnie budżet będzie najważniejszy w nadchodzącym roku. Dobre informacje napłynęły z Landshut, które od 2021 roku startuje w polskich ligach. Od początku ich obecności sponsorem tytularnym pozostaje firma Trans MF – i to się nie zmieni.
Podczas świątecznego spotkania ACL klub oficjalnie potwierdził, iż Trans MF przedłużył współpracę na sezon 2026. Oznacza to, iż zespół znów wystąpi pod nazwą Trans MF Landshut Devils.
– Serdecznie dziękujemy właścicielowi Bernhardowi Muggenthalerowi za wspaniałe wsparcie. Od lat ma on ogromny wkład w stały rozwój żużla w Landshut – powiedział przewodniczący ACL Gerald Simbeck.
Drużyna z Bawarii należy do nielicznych, które praktycznie nie zmieniły składu. Każdy z seniorów reprezentował „Diabły” także w okresie 2025. Nowe nazwiska pojawiły się jedynie w formacji młodzieżowej – do Mario Hausla dołączyli Janek Konzack, Tyler Haupt i Hannah Grunwald. Klub postawił na stabilizację, licząc, iż większy spokój przełoży się na lepsze wyniki.
Landshut wypadło w tym roku lepiej niż w okresie 2024, ale to przez cały czas było za mało, by myśleć choćby o play-offach. „Diabły” zajęły piąte miejsce, wygrywając cztery z dwunastu meczów Krajowej Ligi Żużlowej. U siebie i na wyjeździe pokonały Kolejarza Opole, a na OneSolar Arena okazały się lepsze od Speedway Kraków i późniejszego triumfatora ligi – Pronergy Polonii Piła.
Trans MF Landshut Devils














