To nie był najlepszy wieczór San Antonio Spurs i Jeremy'ego Sochana. Zespół pod wodzą Mitcha Johnsona zgodnie z przewidywaniami przegrał z Houston Rockets 106:118. Zespół "Ostróg" miał duże problemy ze skutecznością, żaden ze starterów nie zanotował dwucyfrowej liczby punktów. Dwóch najlepszych rzucających było pierwotnie zmiennikami. Niestety Polak po drugiej kwarcie nie pojawił się już na parkiecie, zszedł po trafieniu w głowę.