Jego kraj w skokach nie znaczy nic. A on nagle rzucił wyzwanie czołówce
Zdjęcie: Jego kraj w skokach nie znaczy nic. A on nagle rzucił wyzwanie czołówce
Ma menedżera, oficjalną stronę internetową, a na niej sklep, w którym promuje własną markę. Odpowiedź na maila w sprawie wywiadu przychodzi w ciągu kilkanastu minut, a jej treść zaskakuje jeszcze bardziej. Mowa nie o gwieździe dyscypliny, a Estończyku Arttim Aigro, który, choć pochodzi ze skokowych peryferii, zdołał już nadepnąć na odcisk zabetonowanej czołówki Pucharu Świata. Wygląda na to, iż w pewnym momencie ktoś uwierzył w niego bardziej, niż on sam, co teraz procentuje. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet zdradza tajemnicę życiowej formy, ale mówi też o problemie, który doskonale widać przy okazji niemal każdej transmisji. — Wciąż nie udało nam się zlokalizować jego źródła — słyszymy. ]]>