Jędrzejczyk o sprzeczce z byłym mistrzem, do której doszło za kulisami UFC 323: Jestem zażenowana

Była mistrzyni UFC i jedna z najbardziej rozpoznawalnych zawodniczek w historii kobiecego MMA – Joanna Jędrzejczyk wypowiedziała się o sprzeczce z byłym mistrzem, do której doszło przy okazji ostatniej gali UFC 323 w Las Vegas

Polka zabrała głos w sprawie nagrania wideo, które ukazało się w sieci i przedstawia jej konfrontację z byłym mistrzem wagi półciężkiej, Jamahalem Hillem. Dziewięciosekundowy materiał, który rzekomo został nagrany za kulisami gali UFC 323 w T-Mobile Arena w Las Vegas, pokazuje Hilla krzyczącego w kierunku Jędrzejczyk.

„Jeśli dotkniesz mojej dziewczyny, to cię k***a znokautuję” — powiedział Hill.

Gdy ochroniarze ją powstrzymywali, Jędrzejczyk odpowiedziała: „Tak? Naprawdę?”. W tym momencie nagranie się kończy.

Wideo możecie zobaczyć poniżej:

• ZOBACZ TAKŻE: Iwo Baraniewski gwiazdą w UFC! Menadżer potwierdza: Są nim zachwyceni, niedługo duża walka

Jędrzejczyk o sprzeczce z byłym mistrzem, do której doszło za kulisami gali UFC 323: Jestem zażenowana

Nie jest jasne, co dokładnie zapoczątkowało tę wymianę „uprzejmości”, ale Jędrzejczyk zaprzeczyła jakimkolwiek przewinieniom z jej strony w pisemnym oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek na Instagramie.

Polka zamieściła wpis, którego treść i wideo prezentujemy poniżej:

„Tak ciężko pracowałam, by zapracować na swoją reputację i jestem zażenowana, iż znalazłam się w takiej sytuacji. Ale kiedy ktoś używa mojego imienia w sposób fałszywy, bez jakichkolwiek podstaw, zawsze będę się bronić, a za to nie zasługuję na groźby.

Mam świadomość, iż jestem silną, zaradną kobietą, która przez całe życie szkoliła się w samoobronie. Mam platformę i możliwości, których wiele kobiet nie ma. Dlatego współczuję kobietom, które są lekceważone i zastraszane, a nie mają siły ani środków, by stanąć w swojej obronie. I stanąć w obronie prawdy.

Oczekuję więcej od każdego z nas, jako jednostek i jako społeczeństwa, a już na pewno oczekuję więcej od sportowców w naszej dyscyplinie, zwłaszcza od byłych mistrzów.

Chcę podziękować ochronie i pracownikom UFC za ich profesjonalizm. Uważam tę sprawę za zamkniętą i życzę wszystkim spokojnych i zdrowych świąt!”

Jamahal Hill nie skomentował incydentu od czasu, gdy nagranie pojawiło się w sieci, choć prawda jest też taka, iż nie publikował nic w swoich mediach społecznościowych od listopada. UFC również nie wydało żadnego oświadczenia w tej sprawie.