Gwiazda Ekstraklasy odejdzie za chore pieniądze? "Potencjał sięga Bundesligi"

1 godzina temu
Tomas Bobcek to jedna z największych, o ile nie największa gwiazda tego sezonu Ekstraklasy. Media przekonują, iż wokół napastnika Lechii Gdańsk jest wiele klubów, które wykazują zainteresowanie. Człowiek, który dobrze zna Bobcka mówi wprost - jego potencjał sięga choćby Bundesligi. Klub oczekuje za niego ogromnych pieniędzy. "Cały czas wpływają zapytania" - czytamy.
16 meczów, 11 goli i trzy asysty, a to wszystko w zespole, który wcale nie jest czołową drużyną Ekstraklasy. Tomas Bobcek, bo o nim mowa, zachwyca od początku sezonu, a jego dyspozycja rodzi pytania: czy jego potencjalny transfer będzie kolejną wielomilionową transakcją? W mediach jest o nim bardzo głośno.

REKLAMA







Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia



Gwiazda Ekstraklasy na zagranicznym celowniku? Sufit sięga Bundesligi
"Tomas Bobcek, Camilo Mena, Iwan Żelizko - o tej trójce jest najgłośniej. Z informacji WP SportoweFakty wynika, iż do klubu cały czas wpływają zapytania. Tyle tylko, iż Lechia nie zamierza sprzedawać. A zwłaszcza w zimowym okienku" - pisze dziennikarz wspomnianego portalu Tomasz Galiński.


Bobcek ma kontrakt do czerwca 2027 roku i najpewniej odejdzie po tym sezonie. I prawdą jest jak informuje Tomasz Galiński, iż być może kontrakt zostanie przedłużony. Nie po to, by Słowak pozostał w Lechii na dłużej, ale po to, by zabezpieczyć interesy dwóch stron - zawodnika i klubu. Rozmowy trwają, czas pokaże czy coś z tego wyniknie" - tak na portalu X napisał Błażej Łukaszewski z Canal+Sport.


Ten sam Łukaszewski cytuje także słowa słowackiego napastnika, który mierzy wysoko. - Dużo dają mi te zgrupowania, chcę się tam uczyć od innych zawodników. Mam nadzieję, iż kiedyś będę grał na takim poziomie jak Lobotka czy Skriniar - mówi Bobcek.
A gdzie może być jego sufit? Czy to piłkarz na czołowe kluby ekstraklasy, a może coś więcej? Z pomocą przychodzi człowiek doskonale znający napastnika. - Widziałem go jako młodego zawodnika i on już wtedy sam wiedział, iż ma duży potencjał. Ja bym choćby powiedział, iż ten potencjał sięga nie tyle Ekstraklasy, co Bundesligi - mówi cytowany przez Weszło Peter Struhar, trener Znicza Pruszków. Obaj pracowali ze sobą w Rużomberoku.



Dziś trudno wyobrazić sobie Lechię bez Bobcka. Przypomnijmy, iż już w sierpniu w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje mówiące o tym, iż gdańszczanie będą odrzucać oferty na poziomie 4-5 milionów euro.
"Jeśli ktoś przyjdzie i zaproponuje 10 milionów euro, to klub usiądzie do negocjacji" - pisał wówczas wspominany już Galiński.
Lechia Gdańsk z dorobkiem 17 punktów zajmuje 16. miejsce w tabeli ekstraklasy. We wtorkowe popołudnie zagra z Górnikiem Zabrze w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Z tym samym Górnikiem zmierzy się u siebie w piątek w meczu ligowym. Tak zakończy granie w 2025 roku.
Idź do oryginalnego materiału