Reprezentacja Polski w ostatnim meczu w tym roku przegrała ze Szkocją 1:2 i spadła z dywizji A Ligi Narodów. — Nie można tracić takich naiwnych goli. Najpierw na początku spotkania Szkoci weszli w nasze pole karne, jak w masło, a w końcówce, w doliczonym czasie, zamiast wybijać piłkę po autach, Polacy najpierw dali rywalom dośrodkować, a potem pozwolili oddać strzał, który nas podrążył – grzmiał w rozmowie z "Faktem" Grzegorz Lato. Król strzelców mistrzostw świata z 1974 roku wypowiedział się również o przyszłości selekcjonera Michała Probierza.