Grzebyk o porażce Bartosińskiego z Mamedem: Jak za dużo gadasz, to musisz się wykoleić

3 godzin temu

Andrzej Grzebyk podsumował rezultat walki Adriana Bartosińskiego z Mamedem Khalidovem. To był dla niego dobry dzień!

Zarówno Andrzej, jak i Adrian byli jedynymi z bohaterów gali XTB KSW 100. „Bartos” w main evencie zmierzył się z Khalidovem, z kolei Grzebyk stanął naprzeciw Wiktora Zalewskiego.

Były, podwójny mistrz FEN zwyciężył swój pojedynek już w 1. rundzie poprzez nokaut. Mianowicie jego lewa pięść zapoznała się bliżej z wątrobą zawodnika „WCA”, co zaowocowało końcem batalii.

Z kolei aktualny mistrz dywizji do 77 kg ze swojego starcia wrócił na tarczy. Pomimo dobrej 1. rundy w jego wykonaniu, w 2. ikona polskiego MMA go poddała, sprawiając mu 1 porażkę w zawodowej karierze.

ZOBACZ TAKŻE: Babilon MMA 49: Paweł Polityło posłał na deski Błażeja Majdana i obronił pas [WIDEO]

Andrzej Grzebyk o porażce Bartosińskiego:

„Double Champ” udzielił ostatnio wywiadu dla „PolishFighters”. W jego trakcie wypowiedział się na temat swoich odczuć względnej przegranej „Bartosa” z Mamedem Khalidovem:

Cieszyłem się, no wiadomo. Czasami tak bywa, iż jak za dużo gadasz, to w którymś momencie musisz się wykoleić. Tu też tak było, iż Adrian był tym pysznym, zlekceważył Mameda. (…) To jest teraz dla niego ciężki czas, ale to teraz wszystko pokaże, jak on do tego sam podejdzie.

Nie jest tajemnicą, iż Grzebyk oraz Bartosiński nie dadzą siebie sympatią. Nie jest to może konflikt porównywalny do tego na linii „Bartos” – Tomasz Romanowski, jednakże również elektryzuje. W przeszłości lepszym z nich okazał się Adrian. Wiemy, iż w swoim następnym pojedynku trafią ponownie na siebie, stając do boju o pas mistrzowski. Oczywiście pod warunkiem, iż KSW dogada się z numerem 1. dywizji półśredniej, bowiem jego kontrakt z największą, polską organizacją dobiegł końca.

Idź do oryginalnego materiału